|
za kilka lat sobie przyrzeknie,
że tamte dni to przeszłość
nigdy od niej nie ucieknie
Dzielnica - nie obarcza jej za to winą
to on był ofiarą,zamiast być przyczyną
człowiek, który cierpiał na brak silnej woli
działał wbrew swej naturze, żył w niewoli
|
|
|
Przekaz ulic za porozumieniem obydwóch półkuli
Od markowych żuli
Przez osiedlowe piękności ze zgryzem jak królik
|
|
|
Były wady komuny, teraz wady prezentancji
Obietnic w lokalizacji
Obiekty tak zwanej prowokacji
Każde spojrzenie to pastiż
Iż ta na styk dopięta idea
|
|
|
Powstaliśmy z krwi przelanej na bitwach,
W oczach płonie gniew, z ust płynie modlitwa,
|
|
|
To szarża husarii, z grobów powstają umarli
Tego rozwoju wydarzeń nie przewidział nawet Darwin
|
|
|
czy ludzie naprawdę nie mają swojego życia i muszą wchodzić z butami w czyjeś...?
|
|
|
Noc, a tętno eksploduje ku podstawom świata,
Piękno rujnuje niszcząc ciepło chłodem stali kata.
Piekło mi brukuje, chyba wieczność mnie oplata,
|
|
|
Mam powody chce kurwa nagrody
Chcę zdobyć pierdoloną nieśmiertelność
|
|
|
Snują się jak lunatycy na ulicy są ich hordy
WeŹ czasem popatrz na te mordy
|
|
|
Chudzi kosmici z planety wodorostów,
porwali ludzi z miasta stumostów.
|
|
|
i nie ma uciec dokąd
gdyby nie ten ból,
o którym nie mówiłem Ci tu nigdy,
wziąłbym nóż i sprawdził
jak szybko się goją blizny na Twojej skórze,
u mnie pod skórą już dość długo
|
|
|
nigdy nie chciałem zabijać, ale zabiorę cię w ciemność,
czeka cię piekło, ja w swoim jestem odkąd
mimo słońca ulice zaczęły moknąć
|
|
|
|