|
a na do widzenia powiedział mi, że jestem jedyną kobietą, która pokochała jego dusze, nie ciało.
|
|
|
przecież kochał. był na każde zawołanie , przynosił herbatę , robił kolacje łączoną ze śniadaniem , przytulał, całował, tęsknił. i teraz mam tak po prostu zapomnieć ? zapomnieć o idealnie ułożonej fryzurze na czubku głowy, niebiańskich tęczówkach i cudownym głosie ? nie potrafię. Przecież kochał.
|
|
|
Zjawił się ktoś, kto pokochał mnie taką, jak jestem. Zaakceptował moje wady i nawyki. Zjawił się ktoś, kto powiedział, że jestem najpiękniejszym cudem świata. Powiedział, że mnie kocha ponad wszystko. Zjawił się ktoś, kto stwierdził, że nie może żyć beze mnie. Stwierdził, że jestem idealna. Zjawił się ktoś, kogo pokochałam całym sercem.
|
|
|
kocham Cię, po jednym piwie, trzech, dziesięciu, na trzeźwo.
|
|
|
przeraża mnie trzask łamiącego mi się serca i kolejnej nocy na mokrej poduszce. przeraża mnie brak Ciebie, jakiejkolwiek wzmianki o Tobie.
|
|
|
kolejny buch . paczka za paczką , popijana czteropakami piwa . kolejny strumień krwi płynący z rąk i bioder i kolejne łzy. kolejny zawód i rozczarowanie. tyle zostało mi po Nas. cisza, pustka i rozwalony świat na miliony kawałków.
|
|
|
jesteś osobą , dla której oddałabym swój ostatni oddech :*
|
|
|
z ramion Twych, tylko w Twoje.
|
|
|
Robienie hałasu to dla nas pierdolony standard.
|
|
|
popatrz w moje oczy zanim zamknę je na zawsze.
|
|
|
przymykał oko na jej wady , doceniał jej zalety.
|
|
|
|