 |
dziewczyno, zrozum - zapomnisz. tak, będa dni kiedy będziesz zwijać się z bólu na łóżku, a łzy lecieć będą ciurkiem. później nastaną dni, w których na myśl o nim ogarniać Cie będzie już tylko smutek - nie uronisz łzy. kolejne miesiące będą łatwiejsze, aż w końcu gdy ktoś wypowie jego imię - będziesz musiała się chwilę zastanowić kim on w ogóle był. więc głowa do góry. - jesteśmy silniejsze od tych sukinsynów. /fazybum ;*
|
|
 |
poprawiasz mi humor lepiej niż milion kostek czekolady, lody z filmem i koc z herbatą. lubie Cię bardziej niż dobrą książkę nocą i czekoladowy budyń! pragnę Cię bardziej niż wspiąć się na Mont Everest, przepłynąć la Manche i zobaczyć Paryż. bo każda z tych rzeczy, jeśli nie ma Cię przy mnie - nawet myślami - wydaje się bezbarwna. i jak ja mam wytrzymać bez Ciebie dwa miesiące? /fazybum;*
|
|
 |
boli tak mocno, że aż się zwijasz. i nie jesteś w stanie myśleć o niczym innym. tak bardzo potrzebujesz, żeby był blisko.. właśnie teraz kiedy wiesz, że blisko nie będzie już nigdy. /fazybum.
|
|
 |
i na koniec najważniejsza zasada zerwania: nieważne, kto ci złamie serce, ani jak długo będziesz się kurować – bez przyjaciółek nie dasz rady. proste. / biegajdziwko.
|
|
 |
jednak jest taka jedna zasada w miłości: wszystko jest wszystkim, ale zdrada to zdrada. /fazybum;*
|
|
 |
możesz krzyczeć, upijać się do nieprzytomności, prosić, wypalać 10 papierosów dziennie. on i tak nie wróci. /fazybum ;*
|
|
 |
wracają mi te zjebane humory, a chyba jesteś jedyna osobą która potrafi to zrozumieć. /fazybum;*
|
|
 |
i nagle przychodzi taki dzień, kiedy zdajesz sobie sprawę, że już go nie kochasz. nie kochasz go, ale jednak kurwa jest dla Ciebie wszystkim. /fazybum;*
|
|
 |
a kiedy Ty tylko chcesz tego jednego, to chuj.. nagle wszyscy inni chcą Ciebie. /fazybum;*
|
|
 |
jak tęsknisz to znaczy, że kochasz. mimo wszystko. /fazybum ;*
|
|
 |
śnił mi się tej nocy. jego uśmiech, jego zaszkolne oczy. łkał. płakał jak dziecko. prosił żebym wróciła. wpletł koniuszki palców w moje niezdarnie rozwiane włosy. zbliżył się do mnie, czułam na sobie jego oddech, a usta opadały powoli na moje. tej nocy zdałam sobie sprawę, że sny się nie spełniają '
|
|
|
|