 |
Do śmiechu trzeba mieć przecież powód, tak samo jak do łez. Ja nie widziałam żadnego.
|
|
 |
nie pytaj mnie co zrobie, bo sama nie wiem jak żyć !
|
|
 |
Nigdy nie trać cierpliwości to ostatni klucz, który otwiera drzwi.
|
|
 |
tak, brakuje mi miłości, tej szalonej, tej okrutnej...
|
|
 |
Nie jesteś jedynym powodem mojego uśmiechu,
ale stanowczo ulubionym.
|
|
 |
Kiedyś potrafiłam śmiać się z Twoich żartów, umilać Ci zimowe wieczory, poprawiać humor, kiedy przychodziłeś do mnie załamany. Znałam każdą część Twojego ciała, wszystkie cechy charakteru, potrafiłam bez słów odkryć prawdę, która zabijała Twoje serce. Dzisiaj przechodzimy obok siebie jak ludzie, którzy nigdy nie czuli tego samego. Ludzie, którzy spotykają się po raz pierwszy, bez przyciągania wzajemnej uwagi. I już nawet nie pamiętam, jak wyglądasz, choć przecież niektórym ludziom obraz pierwszej miłości tak ciężko zapomnieć.
|
|
 |
Dopiłam więc kawę i wyszłam, aby nie myśleć o tym, że Cię już nie ma.
|
|
 |
Bo odkąd jestem samotna, wydaje mi się, że wszyscy wokół są tacy szczęśliwi...
|
|
 |
Moje włosy były nieszczęśliwe, skóra, łóżko, nawet suknie. Nieszczęście wypełniło mnie tak całkowicie, że nic poza nim nie istniało. A kiedy nic już nie istnieje, nieszczęście przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. I wtedy następuje kompletne wyczerpanie. I wtedy to mija. Powoli zaczyna się żyć na nowo.
|
|
 |
Napiszę tysiąc słów, że mnie nie obchodzisz, że mam cię dość , że już cie nie kocham .. a na koniec kursywą i najmniejszą czcionką napiszę, jak dobrze umiem kłamać.
|
|
|
|