 |
Czasami mam ochotę udać się do krainy szczęścia i złożyć reklamację.
|
|
 |
szkoda, że na złamane serce nie można nałożyć gipsu a po dwóch - trzech tygodniach zdjąć i serduszko całe.
|
|
 |
Są takie dni, że mam ochotę nakleić sobie na plecy kartkę z napisem: "zostawić w spokoju".
|
|
 |
wiem, kochasz moją perwersyjność, ale zostań przy swojej blond lali, już Cię nie potrzebuję.
|
|
 |
tłumię w sobie wszystko, miliony sprzecznych emocji. chciałabym wykrzyczeć się na polu, ale jest zbyt zimno. myślę, że szczęście mnie nie dotyczy, lecz pełno go, wokół mnie. pragnę by, zapukało również, do czekoladowych drzwi, mego mieszkania, zadomowiło się w pomarańczowym pokoiku, w którym dawno nie gościł śmiech. czekam na nie i czekam, lecz nie zawitało ono jeszcze. powoli tracę cierpliwość. piję hektolitry zielonej herbaty i płaczę. mam nadzieję, że już całkiem niedługo, poczuję uśmiech losu, na mych długich, brązowych włosach, że cała męka się skończy. i zapomnę.
|
|
 |
przyszedł czas na zmiany, od a do zet. muszę zapomnieć o charakterystycznym zapachu jego skroni, takim nieziemskim, wręcz idealnym. należy, nauczyć się życia od nowa. warto marzyć o głupotach, siedzieć z głową w książkach, niekoniecznie tych przedmiotowych i kupować nowe ubrania, nie zamartwiając się, czy starczy na prezent, dla byle jakiego faceta, ot co.
|
|
 |
to jest jak cud ze moge wszystko przetrwac i stac sie przez to lepsza .
|
|
 |
Nie widząc Cie od paru miesięcy myślałam, że wspomnienia, a co najważniejsze uczucie miną. Jednak się myliłam.. Spotykając Cię przypadkowo na ulicy doszłam do wniosku, że jednak Ciebie nie da się zapomnieć.
|
|
 |
gdybyś chociaż pozwolił mi uwierzyć, że słońce dla mnie jeszcze nie wygasło, dziś nie unikałabym Twojego wzroku.
|
|
 |
uwielbiałam wspólne popołudniowe spacery. Rozmowy o niczym i trzymanie za ręce.
|
|
 |
fakt że jestem dla Ciebie nikim, boli bardziej od faktu, że skończyła mi się paczka fajek.
|
|
|
|