 |
To uczucie, kiedy brakuje Ci kogoś, z kim nawet nie wiesz jak by było, kogoś, kogo nigdy nie miałaś.
|
|
 |
Jednego dnia chodzisz z uśmiechem na twarzy, z głową w chmurach pełną marzeń. Czujesz szczęście. A tu nagle pstryk..
Jeden gest, kilka słów. I znów czujesz się gorzej niż kawałek gumy do żucia przyklejonej do czyjeś podeszwy.
|
|
 |
Bo nigdy nie jest tak, jak w bajkach. W życiu nawet Czerwony Kapturek może zakochać się w Wilku.
|
|
 |
już niedługo moje szesnaste urodziny, jaka wielka szkoda, że nie spędzę ich w Twoich ramionach.
|
|
 |
łyknęła tabletki, popiła je winem, czerwonym, jego ulubionym. pierdolona nerwica, cholerne szmery - myślała, w duchu. chciała umrzeć, lecz nie było jej to dane. nie tej nocy, była ona za dobra by skrzywdzić kogokolwiek, a na pewno nie kogoś kto zawsze poświęcał jej tyle uwagi. myślała, że umiera, lecz zmorzył ją głęboki, silny sen. obudziło ją głośne pukanie do drzwi. matka. nie krzyczała za butelki, pety, tabletki, papierki porozrzucane w pokoju, a przytuliła ją mocno. poczuła się bezpiecznie. zorientowała się, że ma dla kogo żyć.
|
|
 |
zimowy wieczór, a właściwie noc. stoję sama na moim ukochanym moście. Warszawa - miasto, które od zawsze mnie inspirowało. dzień moich siedemnastych urodzin. obserwuję piękny widok, nieustannie esemesując. z kim? z mężczyzną. nie widziałam go wcześniej, ale był cudowny. marzę by przyszedł, przytulił mnie cholernie mocno. niespodziewanie, czuję czyjeś dłonie. przytulają mnie.. ktoś szepcze - 'spełnienia marzeń Najdroższa.' odwracam się, odrobinkę przestraszona. to on - mój książe z bajki. topię się, w blasku jego tęczówek, a potem oglądamy gwiazdy. od tego momentu jesteśmy nierozłączni, mimo kilometrów jakie nas dzielą. / dziękuję Sandrze, za pozwolenie na opisanie swojej historii. :*
|
|
 |
Nie mogła zrozumiec ,dlaczego Ci którzy niegdyś byli dla niej najbliższymi
odeszli bez pożegnania.Choc nadal są,to już nie tak blisko.
Oddalili się , wybrali inną drogę ,odrzucając to co chciała im dac.
Tym samym odrzucając szczęście ,a wybierając fałsz./olejmyjutro.
|
|
 |
przeciez nie moze byc tak,że zawsze jest źle .
|
|
 |
cholernie Cię kocham. nieważne gdzie jesteś, jak bardzo się zmieniłeś i czy czujesz to samo do mnie. kocham i tyle.
|
|
 |
myślisz, że mi to lotto, ale nie. boli mnie, że jesteś z Nią, nie ze mną. to ja byłam pierwsza. nienawidzę Cię, nienawidzę.
|
|
 |
można mieć kogoś albo w dupie albo w sercu. wybieraj.
|
|
|
|