 |
|
-Nie lubie tego uczucia. -Jakiego? -Taki dziwny ucisk na sercu. Nie mogę oddychać i w jednej chwili zaczynam płakać, tak poprostu i nie potrafię tego powstrzymać. -To tęsknota. Nie bój się, z czasem przejdzie. [mamotobie]
|
|
 |
|
STOP ACTA - cytuj i podaj dalej .
|
|
 |
|
Kiedy powiedział, że to koniec, wiedziałam czego się spodziewać. Jego powolny krok z szyderczym uśmiechem był przewidywalny. Nie płakałam. Miałam zwijać się z bólu i skomleć, by wrócił? Uniosłam rękę w górę i mu pomachałam, zamieniając dłoń na serdeczny palec w Jego kierunku. Zatrzymał się. Nie spodziewał się takiej reakcji. Liczył na to, że rzucę się za Nim w pogoń i będę błagała o powrót. Stał jak wryty. Chyba chciał coś powiedzieć. Zauważyłam lekkie drganie ust, jakby słowa próbowały wyrwać się z uścisku warg, lecz coś kurczowo je blokowało. Zmarszczył czoło. Tak słodko to robił. Co Ty robisz?" -O co Ci chodzi? -Przecież mówiłaś, że jak odejdę, nie wytrzymasz beze mnie. A teraz? Teraz żegnasz mnie z uśmiechem. -Mam płakać? Biec po żyletkę, pisać list i klękać śmierci przed nogami? No wybacz. -Cholera. Nie doceniałem Cię...-Ano.To skoro już mnie zostawiłeś to idź. Idź przed siebie. -Zaczekaj...-Nie mam na co czekać.Żegnaj.Odchodząc widziałam na Jego twarzy zdziwienie. Chyba też łzę.
|
|
 |
|
ktos mi kiedys powiedzial 'skoro bylas szczesliwa i potrafilas zyc beze mnie zanim sie pojawilem, bedziesz potrafila tez po moim odejściu.' / embrassemoi.
|
|
 |
|
poszłam w pizdu . podpisano : miłość . / pierdolonadama
|
|
 |
Kochana, mówisz mi że go kochasz, ale tak na prawdę nie wiesz co to miłość. Miłość jest wtedy, gdy najważniejsze dla ciebie jest JEGO szczęście. Nie ma minuty, w której o nim nie pomyślisz. Każdy dzień spędzony z nim jest dla ciebie najszczęśliwszy.I mogłabym nieskończenie wiele wymieniac cech miłości. A czy ty masz chociaż jedną z nich? nie, bo ty uważasz że kochasz go ,a tak na prawdę NIGDY z nim nie rozmawiałaś, nawet nie wiesz ile łyżeczek cukru słodzi, czy chociażby jakiej muzyki słucha. więc nie mów mi tu o miłości bo cie wyśmieję. ubóstwiasz jego wygląd, nic więcej./ dariol2811
|
|
 |
|
siedziałam na bujanym fotelu, delikatnie kołysząc się w tył i przód. zęby wbijałam w wargi na tyle mocno, że po brodzie ciągnęły się cienkie strużki krwi. źrenice miałam powiększone, patrzyły w nicość. - on naprawdę odszedł - pomyślałam. a w mojej głowie mimowolnie pojawiło się nowe marzenie - zapragnęłam umrzeć.
|
|
 |
|
Przejechałam się na Jego uczuciach. Dziękuje, nigdy więcej Ciebie. [bez_schizy]
|
|
 |
|
Kocham Cie tak bardzo , że ja pierdole kurwa mać i chuj nie wyczymam bez Ciebie ani dnia dłużej . Teleportuj sie . [ fuckkitty ]
|
|
 |
Uzależnienie się od siebie wzajemnie? Nie w naszym przypadku./dariol2811
|
|
 |
Niska samoocena paraliżuje nas przed działaniem, włada naszymi myślami i sposobem patrzenia na świat, aż w końcu bierze w całkowitą niewolę, z której szalenie trudno się wyrwać.
|
|
|
|