 |
Oddałabym całe moje życie, by
być z Tobą..
|
|
 |
zamkniety swiat, rany otwarte...
|
|
 |
Ile dla Niej jestem wart?i gdzie
uciekł życia sens?
Czemu to trafiło na mnie?czemu
piękno znikło gdzieś?
Czemu tak wiele pękło a ten świat
równa się piekło?
I dlaczego nie ma nas?ej...jest mi
bardzo ciężko.
|
|
 |
i teraz wiem jak to życie można
łatwo przegrać...
|
|
 |
Nie rań,prosze kurwa nie rań...-
TO BOLI ...
|
|
 |
ufam twoim oczom , tylko sercu trochę mniej.
|
|
 |
To był błąd, że dałem się omamić twym dotykiem,
Który wstrząsnął mnie jak narkomana kilka ściech,
Jeden wdech, jeden oddech i ta ostatnia chwila,
W płucach rozchodzi się dym, serce znika dziś jak pył.
|
|
 |
Chcesz znów mojej zwrotki gościnnie?
Gościnnie to odwiedzę Twoją dziewczynę,
Pierdolisz, że któryś z nas się wypala,
To tak mocno parzy, że boisz się zajarać,
Boisz się przyjebać, bo nie wiesz czy masz jaja,
Proste bo przy nas impotenci się nabawiasz.
|
|
 |
Minęło sporo czasu, a ja wciąż pamiętam,
Lecz pierdole czas, gdy płonąłam w Twoich objęciach
|
|
 |
Zadaję ból w sercu przez własną głupotę,
Poszukuje prawdy między wersami powiedz,
Czy to chore ziomek, lecą łzy mi z powiek,
Przez zamęt w głowie szukam prawdy sobie.
|
|
 |
Ona parzy jak Etna, gdy dotykam jej ust,
Gdy patrze w jej oczy, czuje wracający puls,
Plus zapach jej ciała po stosunku z rana,
Wywołuje u mnie w ciele notoryczne drgania.
|
|
|
|