 |
Myślisz, że jestem idealna. Rozkochałam Cię do granic możliwości pokazując idealną stronę osobowości. Dziewczynę wrażliwą, delikatną, czułą i nieśmiałą. Nie jestem taka. Przyjaciele nazywają mnie zimną suką. Dwóch facetów zniszczyło mi życie. Teraz ja zemszczę się na reszcie. Nie traktuję ludzi poważnie. Perfekcyjnie oszukuję i wykorzystuję. Potrzebuję kwiatków, czekoladek i poczucia bezpieczeństwa. W zamian za to sprezentuje Ci zdradę z takim samym skurwielem jak ja. Będziesz cierpiał, płakał, ale i tak mi wybaczysz. Wystarczy, że spojrzę na Ciebie spod moich czekoladowych tęczówek i wymuszę kilka łez. Wykończę Cię. Zniszczę. Umrzesz z miłości. Zupełnie jak ja umieram każdego dnia.
|
|
 |
najgorsze to ranić człowieka, o którym wiesz to -jak bardzo potrafi cierpieć
|
|
 |
wszystkim chodzi o coś, a my kłócimy się o nic
|
|
 |
Nawet najdroższe papierosy, najcudowniejsza muzyka, najostrzejszy melanż, najsmaczniejsze jedzenie, najdalsze podróże, najpiękniejsze ubrania, najmocniejszy alkohol i najcudowniejsi przyjaciele nie potrafią zastąpić Ciebie obok.
|
|
 |
Jestem wrakiem człowieka. Powoli rozkładam się na malusieńkie kawałki, których nie będzie można skleić. Wyję z bólu, jaki daje mi marna egzystencja. Codziennie rano wychodzę z domu. Płacz stał się rutyną. Zaciskam pięści i staram się obdarowywać napotkane mi osoby uśmiechem, który od dawna nie jest szczery. Zgubiłam się w natłoku myśli i zbędnych obowiązków. Nie chcę jeść. Nie chcę spać. Nie chcę oddychać. Miłość schowałam w głębi rozpadającego się serca. Rzygam uczuciami. Chyba umieram.
|
|
 |
Kiedyś każdy z nas miał 5 lat. Poznawaliśmy świat od tych najprostszych rzeczy. Wszystko było takie łatwe, naszym najgorszym problemem była nie udana babka z piasku. Teraz kiedy jesteśmy już prawie dorośli, mamy sporo kłopotów, z których tak ciężko nam wyjść. Tracimy i poznajemy przeróżne osoby. Niektórzy z Nas z natłoku trudnych spraw, tak łatwo się poddają, Nalezę do tych osób. Jestem jedną z tych, która się poddała. Dzisiaj już wiem, że nie warto. Staram się dać sobie radę. Może nie jestem od razu prze-szczęśliwa, ale wiem, że mogę taka być. Nie jestem idealna, bo nikt nie jest. Staram się radzić sobie z najtrudniejszymi sprawami, nie zawsze mi się udaje. Czasami wydaje mi się, że jestem zupełnym odmieńcem rasy ludzkiej. Jedyną moją motywacją jest to, by nie być totalnym słabeuszem. Nie raz myślałam o tym, czy gdy się zabiję, ktoś będzie tęsknił, czy może po mojej śmierci niektóre osoby by Mnie doceniły. Ale..po co? Może lepiej, by zaczęli doceniać Mnie póki żyję.
|
|
 |
Nie chcę byś był przy Mnie wtedy kiedy jest wszystko ok, chcę żebyś wspierał Mnie gdy jest źle. Nie chcę byś widział Mnie wiecznie piękną, z makijażem i fryzurą, chcę żebyś budził się przy Mnie rano i pokochał mój nieład na głowie. Chcę żebyś wiedział, że w domu nie chodzę w sukienkach tylko w dresach w nieestetycznym koku, zawiązanym w pędzie. Chcę byś był, mimo wszystko i przede wszystkim większą częścią mojego życia.
|
|
 |
z przyczyn prywatnych muszę zawiesić moje moblo, jest mi niesamowicie przykro i trudno z tego powodu, ale 'wali się wszystko oprócz tej ściany przede mną'. wrócę tutaj, może już niedługo z nową dawką wpisów i pełna energii. czekajcie! / WASZA WANIILIA. :*
|
|
 |
ale czy tak bardzo kochasz jedną osobe, by zranić dziesiątki innych swoim brakiem istnienia wśród ludzkości?
|
|
|
|