 |
"Ale powiedz czy to ta prawdziwa miłość, czy nawyk?"
|
|
 |
"Gdy patrzę tobie w oczy to widzę swoje własne , nie wiem czy mam wiedzę czy ci ten świat wyjaśnię."
|
|
 |
"Mój Eden jest tam gdzie twój rytm bicia serca , jeden uśmiech ponad wszystko do życia zachęca."
|
|
 |
''To ten sound, to ten rytm, to ten bit..''
|
|
 |
"Kilka razy w roku mam taki dzień, że chciałbym by wszystkim wokół na łeb pospadały gwiazdy traktuj mnie poważnie bo jestem niepoważny."
|
|
 |
"Jeśli na szczyt, to z Tobą musi być ta droga, szczery do krwi bo słowo pali złych jak pożar!"
|
|
 |
"To nie tak, że mam styl, który ty musisz chłonąć, choć flow mam niewybredne niczym sushi ponoć."
|
|
 |
"Każdy ma prawo dotknąć pogardy własnym sumieniem."
|
|
 |
"Przemycam prawdę sprawnie jak winyl."
|
|
 |
Tak bardzo bardzo wszystko jest nie tak , i chciałabym żeby wyglądało to zupełnie inaczej ale nie mogę nic poradzić i zapadam się i jestem bezsilna a to chyba najgorsze z możliwych uczuć , uczucie bezsilności i pustki. To co teraz czuję , to co mam w głowie i to co mam w sercu a raczej to wszystko czego właśnie tam nie mam.I wiem że gdybyś tu był , gdybyśmy byli przy sobie , dla siebie , z sobą , w sobie ,gdyby tylko dali nam szanse , gdyby pozwolili , gdybyśmy tylko mogli być jednością to byłoby dobrze i było pięknie ale przecież nie możemy tego zrobić bo jesteśmy źli i tak bardzo nieodpowiedni dla siebie / nacpanaaa
|
|
 |
Kiedyś każdy z nas miał 5 lat. Poznawaliśmy świat od tych najprostszych rzeczy. Wszystko było takie łatwe, naszym najgorszym problemem była nie udana babka z piasku. Teraz kiedy jesteśmy już prawie dorośli, mamy sporo kłopotów, z których tak ciężko nam wyjść. Tracimy i poznajemy przeróżne osoby. Niektórzy z Nas z natłoku trudnych spraw, tak łatwo się poddają, Nalezę do tych osób. Jestem jedną z tych, która się poddała. Dzisiaj już wiem, że nie warto. Staram się dać sobie radę. Może nie jestem od razu prze-szczęśliwa, ale wiem, że mogę taka być. Nie jestem idealna, bo nikt nie jest. Staram się radzić sobie z najtrudniejszymi sprawami, nie zawsze mi się udaje. Czasami wydaje mi się, że jestem zupełnym odmieńcem rasy ludzkiej. Jedyną moją motywacją jest to, by nie być totalnym słabeuszem. Nie raz myślałam o tym, czy gdy się zabiję, ktoś będzie tęsknił, czy może po mojej śmierci niektóre osoby by Mnie doceniły. Ale..po co? Może lepiej, by zaczęli doceniać Mnie póki żyję.
|
|
|
|