 |
They will come, they will go, make us special. -One przyjdą, odejdą i uczynią nas wyjątkowymi.
|
|
 |
We know full well there's just time.
So is it wrong to toss this line?
If your heart was full of love,
Could you give it up?
-Wiemy, że to po prostu czas.
Więc czy to źle - wyrzucić ten wers?
Jeśli twoje serce byłoby przepełnione miłością,
Zrezygnowałbyś z niego?
|
|
 |
How unfair it's just our luck.
Found something real that's out of touch.
But if you'd search the whole wide world.
Would you dare to let it go? - Jakże niesprawiedliwa jest nasza miłość.
Znaleźć coś prawdziwego, oderwanego od rzeczywistości.
Ale nawet gdybyś poznał cały świat
Odważyłbyś się pozwolić jej odejść?
|
|
 |
Pierwsza zasada życia: nie przywiązuj się do rzeczy, miejsc i ludzi.
|
|
 |
Do czyjegoś serca nie wchodzi się z ciekawości.
|
|
 |
Potrafię wybaczyć błąd jeśli Ty potrafisz się do niego przyznać./ 59sekund
|
|
 |
To było za ładne, za spokojne, za zwykłe, żeby przetrwało, rozumiesz? To nie mogło istnieć na dłużej, nie mogło przetrwać. Żadne ze słów, które planowaliśmy nie miało prawa się ziścić - i dlatego uciekłam. Wszyscy to tak nazywają. Ale ja tak nie mogłam, wiesz? Nie mogłam dłużej siedzieć z nim na tarasie, omawiać czytanych książek, pić kawy i planować przyszłości z takimi detalami jak dog argentyński biegający po trawniku czy rodzaje kwiatów, które posadzimy w naszym ogrodzie. Nie mogłam znieść delikatności, z jaką mnie traktował i własnej pruderyjności. Nienawidziłam naszego seksu, naszych nocy, kiedy traktował mnie jak własną panią, zbyt godną by odwdzięczyła mu się cholernym fellatio. Chciałam czasem po prostu być głupia i łatwa, jak by to określił. Chciałam, żeby pozwolił mi choć raz naprawdę szczerze się uśmiechnąć, kiedy zrobił coś durnego, bardziej brutalnego. Żeby nie przepraszał wtedy... żeby zrobił coś, bym potrafiła go kochać ~ chimica
|
|
 |
To wszystko nie jest takie proste wiem,
poradzisz sobie jeśli tylko chcesz.
A może już gdzieś na ziemi są ludzie
co potrafią piękno docenić.
Bierz wszystko to co sie należy,
bo jesteś wyjątkowa musisz tylko uwierzyć,
musisz tylko docenić,inna od wszystkich
kobieta nie z tej ziemi.
|
|
 |
Teraz jest już wszystko inaczej
słońce gdzieś zaszło i nie ma tych marzeń
Wszystko zniknęło , nie wiem gdzie to jest
rozwiał je wiatr a może rozmył deszcz.
|
|
 |
Chociaż często zadajemy pytanie
Dlaczego akurat na mnie układa się w parze
Co? Takie życie może mamy to w darze
Może nam Bóg rozkaże, o teraz naszym obrazem
Coraz częściej zasypiam z myślą o tobie
Nie wiedziałem sam że to już dwa lata w drodze
Mam nadzieje że u ciebie jest dobrze, u mnie jest gorzej
Chociaż się staram jak mogę
Nie jestem ideałem i każdy to wie, a ideałów tu nie ma
Lecz dostrzegamy coś w sobie
Wiem że tu jesteś chociaż cie nie widzę
pozwól mi dotknąć się chociaż przez chwile .
|
|
 |
I to nie komedia, to jeden wielki dramat
Ty prosto na moje wnętrze zrobiłaś zamach
Ten granat siedzi we mnie, rozrywa mnie od środka
Chyba gram aktora którego dopada zbrodnia
Sam już nie wiem co mam robić
Czas leczy rany choć stawiam nie wielkie kroki
Nie jestem magik przez okno nie będę skakał
Za to dobrze wiem jak boli tu gdzie jest strata
I biorę wdech jakby brakowało wkuty
Jak KRT on staje sie tym jednym z trudnych
Ty tu stoisz albo patrzysz na mnie z góry
Ja na ciebie nie bo mi przysłaniają chmury.
|
|
|
|