 |
|
jego charakter przypominał zabójczą toksyczność.
|
|
 |
|
raził ją tą sztuczną inteligencją,
okropnie przyciągającym spojrzeniem.
|
|
 |
|
jak możesz mówić mi że będzie dobrze
skoro nawet nie wiesz co się stało.
|
|
 |
|
ty jesteś inny, ja też się zmieniłam.
wszystko dzieje się teraz inaczej.
|
|
 |
|
wychodzić z domu z nadzieją że cię spotkam na ulicy.
brak rozmowy jest tylko zwykłe 'cześć' . ale to mnie uszczęśliwia. chociaż mogę cię zobaczyć.
|
|
 |
|
ty nawet nie dajesz mi odrobiny nadziei że
będzie dobrze. to nie sprawiedliwe.
|
|
 |
|
i nawet nie miał odwagi aby powiedzieć jej 'przepraszam'.
totalne zero.
|
|
 |
|
uderzyłabym cię , ale szkoda mi twojej twarzy.
w końcu to nie jej wina , że jesteś taki głupi.
|
|
 |
|
będę wobec ciebie arogancka i bezczelna.
tego mnie nauczyło życie.
|
|
 |
|
przy tobie nie byłam sobą, byłam sztuczna. starałam się
być twoim ideałem. zachowywałam się jak jakaś lalka z pozytywki, na uwięzi.
|
|
 |
|
kiedy coś idzie nie tak jak powinno,
wydaje ci się że cały świat ma cię w dupie. przykre.
|
|
 |
|
wyrwałeś mi serce idioto.
i chcesz żebym ci wybaczyła.!?
|
|
|
|