 |
|
tak, tak... wmawiaj sobie, że dawałeś mi szczęście... wiesz tak poważnie to... ono było nic nie warte
|
|
 |
|
przychodzi w życiu moment, kiedy zaczyna do nas dochodzić, że zależy nam na kimś za bardzo. stanowczo za bardzo. zbyt przywiązujemy się do danej osoby. zaczynamy się bać, że po raz kolejny będziemy tego żałować. wiemy, że nic dobrego z tego nie wyniknie, a konsekwencje które przyjdzie nam ponosić, są niezwykle bolesne. zaangażowanie się w znajomość i poświęcenie dla drugiej osoby, a czasami nawet oddanie się jej, niesie za sobą wiele ryzyka. właśnie wtedy nachodzi kulminacyjny moment, kiedy zadajemy sobie pytanie czy warto. czy te wszystkie nieprzespane noce pełne przemyśleń, są warte związków między ludzkich. związków pełnym zakłamania i podłości. wbrew naszemu rozumowi. według naszego serca. serca, które jest marnym doradzą. nie zważającym na późniejsze konsekwencje/dygotka23
|
|
 |
|
"Na drugim brzegu rzeki trawa jest zawsze bardziej zielona, no nie? Kiedy człowiek jest sam, marzy o tym, by rano przewrócić się na drugi bok obok ukochanej osoby. Patrzy tęsknym wzrokiem na pary całujące się w parku i godzinami fantazjuje na temat tego, co będzie robił, kiedy już znajdzie kogoś do pary.
Ale gdy już jest w związku, gdy przywykł do budzenia się obok ukochanej lub ukochanego, kiedy wiadomo, że weekendy nie są wypełnione wzdłuż brzegów kanałów i intymnymi wspólnymi śniadankami, lecz drobnymi sprzeczkami, b on nigdy nie chce robić nic razem, wtedy człowiek zaczyna tęsknić za uczuciem podekscytowania, które towarzyszy byciu singlem."
|
|
 |
|
"Bardzo łatwo jest zacząć myśleć, że skoro cały twój świat nagle zamarł w miejscu, to wszystkich dookoła powinno spotkać to samo. Nic z tych rzeczy: śmieciarze opróżnili nasze pojemniki i tak jak zwykle ustawili je na skraju chodnika. Czeka na nas rachunek za wywóz nieczystości, zatknięty w drzwiach. Na stole w kuchni leży równy stosik listów z całego tygodnia. To wprost zadziwiające. Życie toczy się dalej."
|
|
 |
|
Tragedie zdarzają się wszędzie. Możemy doszukiwać się przyczyn, winić innych, wyobrażać sobie jak odmienne byłoby bez nich nasze życie. Ale wszystko to nie ma znaczenia, zdarzyły się i koniec. Musimy zapomnieć o strachu, jaki wywołały, i rozpocząć odbudowę
|
|
 |
|
Nienawidzę dnia, w którym przez strach zaprzepaściłam marzenia.
|
|
 |
|
Nie daję rady , nie chcę się poddać ale naprawdę już nie mam siły na walkę ... Bo ile można udawać , że jest się twardym a tak naprawdę gdy jest się samemu coś rozpierdala nas od środka i płaczemy jak dzieci.
|
|
 |
|
Nie umiem robić kółek z dymu, nigdy nie umiałam. Błędy zbieram na łańcuchu, który ciąży mi u szyi. Butelka wódki w moim barku nigdy nie jest pełna, a słońce omija me okna.
|
|
 |
|
Bo to jest tak jakby ona nie miała swojego anioła stróża !
|
|
 |
|
przeraża mnie sam fakt, że ciągle zastanawiam się czy potrafię jeszcze czuć.
|
|
 |
|
`Płacząc uświadomiłam sobie, że tak naprawdę nie mam do tego płaczu powodu.. Tak po prostu jest smutno..`
|
|
|
|