 |
|
Znasz to gdy po każdym pocałunku subtelnie ocierasz usta rękawem swetra by zmazać z nich jego smak? Znasz tą nienawiść gdy Twój aktualny chłopak twierdzi, że tylko idioci sięgają po papierosy, a ten,którego kochałaś naprawdę nauczył cię ich palić i potem robiliście to razem? Wiem, że jestem kochana, że jest cudowny, że nie jedna dziewczyna mi go zazdrości, ale ja czuję jakiś brak, niedosyt tych kłótni, ostrych słów, a potem godzenia się w najbardziej niemoralnych zabawach. Wszystko przemija i nie mamy na to wpływu, ale najchętniej cofnęłabym czas i wróciła do tych chwil gdy mama złościła się o spotkania z Tobą, gdy wyczuwała Twój zapach na moich ubraniach i prawiła kazania, że takie rzeczy nie przystają dziewczynce. Tęsknię za wszystkim, za wszystkimi chwilami,które nosiły Twoje imię. /esperer
|
|
 |
|
od teraz dla Ciebie jestem otwarta 24 godziny na dobę /joie
|
|
joie dodał komentarz: do wpisu |
20 sierpnia 2011 |
 |
|
pierdolenie, że nie dasz rady, a potem i tak się uśmiechasz. lubisz sądzić, że to koniec świata i boisz się przyznać, że z tym sobie poradzisz, bo ty przecież kochasz narzekać i pieprzyć jak ci źle. chcesz coś? po prostu to weź, kurwa. /esperer
|
|
 |
|
czasami trzeba powiedzieć żegnaj i odejść od swoich marzeń, wspomnień, ludzi,których kochaliśmy. trzeba odejść chociaż ból rozdziera serce. /esperer
|
|
 |
|
Kolego,nie wiem dlaczego,ale pomimo tego,że nie jesteś chłopakiem o jakim marzyłam,bo nie jesteś chamski,ani niegrzeczny,wręcz przeciwnie,jesteś miłym i zabawnym kolesiem,chyba Cię kocham. Oto kilka powodów które mogą potwierdzić moją tezę. Uwielbiam z Tobą pisać,mimo,że mówię 'przestań' Twoje komplementy są strasznie miłe,gdy otrzymałam Twoją koszulkę spałam z nią wtulając w nią głowę napawając się jej zapachem,uwielbiam Twoją bliskość i Twój śmiech,jara mnie to kiedy jest dużo wolnego miejsca a ty siadasz obok mnie,cieszy mnie Twój sam widok. Tak więc apeluje do Ciebie,nie spraw abym przez Twoją osobę zwariowała. /joie
|
|
joie dodał komentarz: do wpisu |
18 sierpnia 2011 |
 |
|
Podszedł do niej i opuszkami palców musnął jej szyję, policzek, usta. Nie widziała go tyle czasu, a serce biło jak oszalałe, jakby wyrywało się do jego klatki piersiowej gdzie zostawiło coś cennego.-Bo widzisz kochanie...-Przełknęła głośno ślinę i czekała na dalsze słowa,na to co może się wydarzyć.-Teraz nam nie wyszło, ale będę się za Nas modlił.-Miała ochotę wrzasnąć mu w twarz żeby nie wyjeżdżał jej tutaj teraz z jakimiś tandetnymi pseudo romantycznymi gadkami, bo potrzebuję jego, a nie modlitwy. Widział złość w jej oczach i uśmiechnął się delikatnie.-Widzę, że nadal jesteś moim małym nerwusem, będę modlił się też za to żebyś się nie zmieniała.-W tej chwili gotowa była odwrócić się na pięcie i po prostu odejść, ale on jakby to wyczuwając mocniej ją do siebie przytulił.-Będę się modlił, bo skoro nie wyszło nam za życia, to może Bóg pozwoli spotkać nam się po śmierci i już zostać.-I wtedy właśnie jej świat rozpadł się na pół. /esperer
|
|
 |
|
A obiecywałam sobie, że będę żyć zawsze, a nie tylko wtedy gdy go widzę. /esperer
|
|
 |
|
bliska mi osoba właśnie uświadomiła mi,że nie warto w nią już wierzyć i nie należy jej pomagać /joie
|
|
 |
|
wspominam tamten dzień z uśmiechem na ustach,jednak są tacy ludzie którzy jebią całą moją radość i sprawiają,że ryczeć mi się chcę /joie
|
|
 |
|
a moja miłość pachnie fajkami i alkoholem. moja miłość jest niegrzeczna. /esperer
|
|
|
|