 |
|
Nigdy nie mów na głos, że pogodziłaś się z utraconą miłością, bo jeszcze życie usłyszy i podsunie ci kolejnego frajera. /esperer
|
|
 |
|
sam w siebie nie wierzysz, a oczekujesz pokładania w Tobie nadziei przez innych. /esperer
|
|
 |
|
tak, tak. zakochałam się. cieszy mnie wszystko co jest związane z nim, mam ochotę ustawić żałosny, miłosny opis z rzędem buziaków. mam ochotę iść przez miasto ze świadomością, że jestem tą cholerną szczęściarą,która może nazywać się jego dziewczyną. no i może wszystko byłoby zgodne z tymi podręcznikowymi definicjami miłości gdyby nie fakt, że jego uż nie ma. /esperer
|
|
 |
|
Znasz mnie. Wiesz, że jestem pieprzoną egoistką, ale życzę ci z całego serca żeby wszystko ci się poukładało, żebyś radził sobie z rozstaniem lepiej niż ja. /esperer
|
|
 |
|
Zemdliło mnie. Wyrzygałam Twoje serce. /esperer
|
|
 |
|
Kochanie, gdy ty to czytasz ja pewnie krztuszę się łzami. Chciałabym tylko zapytać co u Ciebie, czy wszystko dobrze i mam nadzieję, że nie kłócisz się z braćmi tyle co wcześniej, bo wiesz, że Twoja mama tak bardzo tego nie lubiła. Palisz? Dużo? Ja bardzo dużo i często tego żałuję, ale tak właśnie pachnie niespełniona miłość. Byłam ostatnio z nim w kinie, ale to już nie to samo, bo modliłam się o szybki powrót do domu, a z Tobą zawsze miałam kłótnie z rodzicami o spóźnienia i malinki na szyi. No i gdzie teraz jesteś? O czym myślisz w wolnych chwilach? Nawet mój kot za Tobą tęskni i wydaję mi się, że tylko ty potrafiłeś go tak drapać za uchem, a za parzoną przez Ciebie kawą moja mama wybaczyłaby ci nawet Twoje zniknięcie. Mi też brakuję Twojego serca. Odezwij się, proszę. Wiesz, że nigdy o nic nie prosiłam, ale teraz żebrzę o namiastkę przeszłości. Kocham Cię. PS. Jak już wrócisz, nigdy Cię nie wypuszczę. /esperer
|
|
 |
|
Pozdro dla tych,którzy spierdolili z mojego życia, bo zaczęłam nie ogarniać oddechu./esperer
|
|
 |
|
Piję by poczuć się tak samo jak wtedy gdy złapałeś mnie w pasie i pijaną zaniosłeś do łóżka szepcząc coś o tym, że zawsze przeginam, ale i tak jestem Twoim maleństwem. Kac nie pozwala zapomnieć tego poranka gdy śmiałeś się widząc moją zmarnowaną twarz i sińce pod oczami. Potem znowu piję żeby zapomnieć o tym o czym chciałam sobie przypomnieć. Świetnie, nie? /esperer
|
|
 |
|
Ryczałam w poduszkę ,a on leżał obok i palił spokojnie papierosa, w końcu warcząc.-zamknij się idiotko!- Jeszcze głośniej zachłysnęłam się powietrzem i wydusiłam z siebie cichutkie-Boli mnie serce.-Wybuchł śmiechem i gasząc fajkę przygwoździł mnie do materaca i poczułam znajome pieczenie na policzku. Uderzył mnie, znowu to zrobił, a ja dodałam w myślach jeden siniak 'do kolekcji'.-Mówiłem żebyś przestała pierdolić o złamanych sercach, miłościach i niedotrzymanych obietnicach. Wiedziałaś na co się piszesz.-Pokiwałam tępo głową i znowu zabolało mnie coś w klatce piersiowej. Kochałam go, on mnie też, ale nie potrafił tego pokazywać, nie potrafił się przyznać, że mu zależy. Wtedy drzwi do pokoju otworzyły się i w nich stanął mój brat pytając co tutaj się dzieję. Uśmiechnęłam się sztucznie i skłamałam, że tylko się z nim wygłupiam. Niepewnie omiótł nas spojrzeniem i wyszedł. Dobrze wiedział co się działo i tłumił w swoje gniew. Zawsze kłamałam i chroniłam swoją chorą miłość. /esperer
|
|
 |
|
boli mnie sama świadomość,że to mógłby być koniec chociaż jeszcze nie było początku. /esperer
|
|
 |
|
serce wystrugane agrafką na ręce boli mniej niż to które mam w sobie. /joie
|
|
 |
|
Chyba nie wiesz jak to jest, gdy ktoś Ci nie pozwala być z osobą którą kochasz.
Tak blisko a wciąż z dala, jej zachowanie na złą ścieżkę wkracza, chłopak opętany każdą sytuacje jej wybacza. Słowa które wypowiada są bez pokrycia,
A mówiła, że kocha, że jestem częścią jej życia.
Teraz wystawia na próby, uderzając w moje serce,
chciała jeden dzień spróbuję, nie chce nic więcej.
To jest tylko jeden dzień, a zmieni bieg życia.
Nie wiesz co teraz czuję, posłuchaj tego bita.
Z innymi się bawi, niszcząc szczęście moje,
egoistyczne zachowanie, spójrz lepiej na swoje, i pomyśl,
że to co robisz odbija się na innych.
Ja chciałem tylko dobrze, teraz niby jest winny ...
|
|
|
|