 |
zmieniamy się.. każdy z nas to robi. zmieniają nas ludzie, ich wpływ na naszą psychikę. zmienia nas świat i doświadczenia, które zdobywamy. każda porażka, łza coś zmieniają. zmienia nas każde uczucie.. i miłość i nienawiść, po samą obojętność. zmieniają nas jeszcze różne używki. i tak na prawdę, zanim zobaczymy co się dzieję, jesteśmy zupełnie innymi ludźmi. zmieniliśmy się od przeszłości do teraźniejszości, tak samo jak ludzie, którzy kiedyś byli jak rodzina. nie ma więc z nas, nikt prawa oskarżać kogoś o to, że się podobno zmienił. bo my też nie jesteśmy tymi samymi ludźmi, co kiedyś. :) /bm
|
|
 |
nie rób tego, proszę Cię. nie mów, że narkotyki to nic złego. nie zaczynaj tego. są złe, nawet nie wiesz jak bardzo są złe. i mówi Ci to narkomanka, więc posłuchaj.. jeden raz, dla zabawy. i ten jeden raz sprawia, że nie przestajesz. nie dlatego, że się uzależnisz, dlatego, że ten stan jest niesamowity i go pokochasz. zanim się spostrzeżesz, będziesz brał cały czas, a w końcu nie bd w stanie zrobić niczego bez tego. nie zauważysz nawet, jak szybko się zniszczysz, jak szybko to gówno zabierze Ci życie. spójrz na mnie. masz żywy dowód, że nie warto. nie chcę oglądać Cię w takich stanach, nie bądź głupi, Tobie to nie jest potrzebne. nie nadajesz się do tego. proszę Cię, nie chce żebyś robił sobie krzywde. wystarczy już takich ludzi, Ty nie musisz podnosić statystyki narkomanów. /bm
|
|
 |
- Niebo czy piekło?
- Tak.
- Jesteś tu dla mnie.
- Tak.
- Nie! Nie jesteś tu dla mnie. Jesteś tu po mnie.
- Tak bardzo Cię kocham. Tak bardzo Cię kocham, że kiedy zdecydowałem się wrócić, myślałem... że jesteś moim Niebem. Ale możliwe... że to ja jestem Twoim Piekłem. /Chirurdzy
|
|
 |
Dziękuję za każdy uśmiech, przytulenie i pocałunek. Za każde miłe słowo i gest. Za każdy miesiąc, tydzień, dzień, godzinę, chwilę spędzoną ze mną. Za każde „kocham Cię, nie wiem, nie umiem, przepraszam”. Za każde „jesteś piękna, jesteś wspaniała, jesteś wyjątkowa”. Za wesołe oczy, czułe ramiona i delikatne dłonie. Za każde „dobranoc” i każde „dzień dobry”. Za każde „będzie dobrze, razem, uśmiechnij się”.
|
|
 |
|
Nie wszystkie nastolatki są takie same. Nie wszystkie są puste. Współczuje, jeśli do tej pory trafiałeś wyłącznie na takie.
|
|
 |
|
"On kochał piwo, ona raczej wódkę."
|
|
 |
Jeszcze wiele przed Nami, poznasz mnie z dwustu innych stron, niejednokrotnie Cię zaskoczę albo Ty zaskoczysz mnie (choć robisz to często). I nawet jeśli mielibyśmy spędzić resztę życia tak, jak wczorajszy dzień, leżąc bezczynnie w łóżku, i nawet jeśli z nieznanych mi przyczyn mielibyśmy spędzić resztę życia osobno, to musisz wiedzieć, że nie spotkałam nikogo lepszego na swojej drodze. Nikt inny nie wywołał na mojej twarzy tylu uśmiechów, nikt w całości nie zawładnął moim sercem, nikogo tak nie kochałam i nie pokocham, poza Naszymi dziećmi. / aniusssia
|
|
 |
cześć. pamiętasz mnie? kiedyś byłeś moim przyjacielem.. o przypomniałeś sobie, świetnie. czemu nic nie mówisz? ha, no w sumie się nie dziwię, bo pewnie nawet nie wiesz, co mógłbyś teraz powiedzieć. wiesz, czasem tęsknie, za tym co było kiedyś. za tym jak wypijaliśmy w kilka osób wódke na kamionce, albo skarpie. za tym jak spędzaliśmy wolny czas na mieście. za całą naszą ekipą. zawsze byłam jedyną dziewczyną w towarzystwie i siedmiu, czy czasem wiecej, chłopaków. tęsknie troche za tym, jak mówiliście, że jestem głupia i naiwna, po czym dostawałam flasze. tęsknie za czasami kiedy całą ekipą potrafiliśmy siedziec noce i dnie na plaży. tęsknie za Tobą, he, mój przyjacielu. a teraz nie ma już prawie nikogo. pare osób się wyłamało, kilku obiło sobie ryje, reszta powoli gdzieś zniknęła i wszytskie obietnice o przyjaźni poszły na śmietnik. serio, czasem tęsknie za nami z kilku lat wstecz. /bm
|
|
 |
co mam Ci powiedzieć? jest cholernie źle. natłok myśli i uczuć. chęć zrobienia czegoś, czegokolwiek i świadomość, że i tak co bym nie zrobiła, nie będzie miało to sensu. bo już nic nie ma sensu. bo się męczę. męczę się będąc z kimś i kiedy jestem sama. męczy mnie ten niekontrolowany i nie do opanowania potok łez. boli mnie każdy dzień i coraz częściej nieprzespane noce. coś cholernie, bez skrupułów mnie rani, tak do cna, szpiku kości.. i nie wiem co to jest. chciałabym, żeby ktoś mnie przytulił, przyjaciel czy przyjaciółka, ale ich jest znów coraz mniej. czuję się jak dziecko, zagubione i totalnie bezsilne, a w dodatku wciąż dostające kopa w dupe od losu. jest źle, chociaż na prawdę nie wiem dlaczego. jestem milionem kawałków, które właśnie rozrzuca po ziemi wiatr. jestem przerażona. każda komórka mojego ciała jest przesiąknięta smutkiem, ba, nawet czymś więcej niż smutkiem. boję się jutra, boję się następnej minuty, godziny. więc widzisz, jest źle. /bm
|
|
 |
boję się. po prostu, przeraża mnie ten fakt, że jeszcze o Tobie nie zapomniałam. i to, że jest właściwie zupełnie odwrotnie. wciąż o Tobie myślę, w dzień, w nocy, wychodząc z domu, będąc w sklepie czy oglądając film.. w głowie cały czas mam nasze spotkania. i te Twoje pocałunki, kiedy Twoje usta zbliżały się do mojej szyi, a na całym ciele gościł dreszcz. i Twoje słowa, że jestem taka cudowna, że się jeszcze zakochasz we mnie. i te momenty, gdy mnie brałeś w ramiona, czułam się lepiej niż w najlepszym raju. nie powinnam tego pamiętać, nie mogę po prostu.. ale jednak brakuje mi Ciebie i proszę zrób coś z tym. cokolwiek. powiedz, że mnie pragniesz albo nie chcesz, że nienawidzisz albo kochasz. ale zrób coś, proszę Cię.. bo ja nie dam już dłużej rady. /bm
|
|
|
|