 |
|
- uśmiechnij się. - polecił muskając opuszką palca mój policzek. zagryzłam dolną wargę spuszczając wzrok. nie chciałam, żeby patrzył, nie tak wnikliwie obserwując każdą łzę napływającą do moich oczu. - nie wiedziałam gdzie jesteś. - wymamrotałam cicho zaciskając dłoń na Jego nadgarstku. - nie wiedziałam co się z Tobą dzieje, jak sobie radzisz i czy a nuż mnie nie potrzebujesz. czy wciąż palisz, czy grzejesz jak dawniej. nie wiedziałam nic... a wiłam się z bólu, co noc. niewiedza boli najbardziej... - skierowałam wolną rękę do tylnej kieszeni Jego jeansów i po kształtach rozpoznałam paczkę fajek. - wciąż palisz. - szepnęłam przełykając ślinę, żeby chwilę później znów spojrzeć w Jego źrenice. - i wciąż masz tamto spojrzenie. puste. - dodałam, i nie chcąc przedłużać tej chwili ukryłam twarz w Jego bluzie wtykając nos w zagłębienie obojczyka. - słyszę, jak bije Ci serce. przynajmniej wiem, że żyjesz. - mocniej zabiło Mu serce.
|
|
 |
|
Czy Cie nadal kocham? Nie wiem, pewnie tak. Ale pogodziłam się już z tym, że nie jest pisane nam być razem. Nie jestem najszczęśliwsza na świecie, ale też nie siedzę w kącie i płacze. Próbuje żyć dalej. /?
|
|
 |
|
a więc zdecydowałeś się do mnie odezwać ? mam zemdleć z radości ? / lenkaaaaxd
|
|
 |
|
unikamy się, wiem. ale przypadki chodzą po ludziach. / yezoo
|
|
 |
|
' Gdybym z tobą zrywał, powiedziałbym raczej: "Zostańmy przyjaciółmi",
a nawet tego nie mogę ci zaproponować. '
|
|
 |
|
nawet 'cześć ' nie powie, pomyśleli oboje.
|
|
 |
|
Oboje zdawaliśmy się sobie obojętni . I o to właśnie chodzi . /retrospekcyjna
|
|
 |
|
Czułam się przeraźliwie krucha,
jakby można było nie zniszczyć jednym słowem.
|
|
 |
|
` Mam nadzieję, że jesteś dość rozsądna,
by nie pójść w ślady swoich ulubionych postaci literackich
i zakochać się w kimś zupełnie pozbawionym zalet. `
|
|
 |
|
` - Bezustannie dostosowujesz się do jego ruchów, najwyraźniej zupełnie automatycznie. Wystarczy, że odrobinę się przesunie, a ty dosuwasz się zaraz do niego, odpowiednio dopasowujesz swoją pozycję. Jesteście jak dwa magnesy... albo nie, nie jak magnesy - jak ciało niebieskie z satelitą. Jesteś jego satelitą. Jeszcze nigdy nie widziałam czegoś takiego. `
|
|
 |
|
dzięki Tobie wiem co to obojętność . /retrospekcyjna
|
|
 |
|
Trudno mi było spojrzeć mu w oczy
ze świadomością, że go kocham.
|
|
|
|