 |
|
nienawidzę nie mieć cię na liście ostatnich odbiorców. / smacker_
|
|
 |
|
jestem twoim malutkim, osobistym aniołem stróżem, o którego dbasz bardziej niż o siebie. / smacker_
|
|
 |
|
Chłopie. Nawet nie myśl, że pokaże Ci swoją komórkę, za dużo w niej niewysłanych smsów do Ciebie.
|
|
 |
|
“Aresztowali mojego dilera." To jedna z najmniej przemyślanych odpowiedzi na pytanie matki: "Czemu jesteś dziś w gorszym humorze niż zwykle?”.
|
|
 |
|
- kochasz Go? - nie. spierdoliłam sobie psychikę dla zabawy /pierdolonadama
|
|
 |
|
Szkoda, że nigdy nie widziałeś, jak na Ciebie czekam. Na Ciebie umiałam czekać najpiękniej.
|
|
 |
|
Nie rycz, że coś ci się nie udało. Usiądź, otrzyj łzy i weź się w garść. Nie daj się pokonać przez coś zwane kłotnią, problemem, kolejnym dupkiem czy następną szmatą. Nikt nie mówił, że będzie zajebiście i kolorowo, ale są takie momenty w życiu człowieka, na które warto czekać nawet kilkanaście lat.
|
|
 |
|
prędzej zrozumiem to co pies do mnie szczeka, niż co ty do mnie mówisz szmato.
|
|
 |
|
Jego palce zaciskały się wokół mojego nadgarstka. - On na Ciebie nie zasługuje! to narkoman, idiota, chory drań, który nie docenia tego, co ma! - wybuchał kolejnymi epitetami. - puść. puść, bo to Ty zachowujesz się teraz, jak idiota i chory drań. puść, jeśli chcesz wyjaśnień, a nie żebym odeszła. puść mnie. - odparłam spokojnie starając się nie okazywać bólu, jaki mi wyrządzał. rozluźnił uścisk, a jęk wydobywający się z Jego gardła ułożył się w krótkie 'dlaczego?'. przełknęłam ślinę. - zmienił priorytety. odkopał swoje serce, kiedy Ty własne zakopywałeś. On pokazał mi wagę milczenia, gdy pytałeś co się stało i zapewniałeś, że na pewno się ułoży. przytulał mnie, podczas gdy Ty na Jego miejscu rzuciłbyś krótkie 'nie pękaj'. wiesz co to czułość? nie masz pojęcia. a czym jest kochanie kogoś...? - wybełkotałam z serią zawahań, przerw na oddech. ostatni raz mnie pocałował lekko drżąc i odszedł z dwoma dotąd mi obcymi kroplami w oczach.
|
|
 |
|
nie wierzyłam w to, że rozładował mu się telefon, albo ma problemy z zasięgiem. dla mnie bardziej przekonywującą opcją było to, że mimo zapewnień sprzed kilku godzin, że niby nie ma takiej możliwości, zwyczajnie ma mnie dość. bo tak długo to nawet ja ze sobą nie wytrzymuję. / smacker_
|
|
 |
|
brakuje mi nawet twojej głupiej, aroganckiej odpowiedzi na moje wymijające "niby". / smacker_
|
|
|
|