 |
za 5 sekund rzucimy się sobie w ramiona lub odejdziemy bezpowrotnie.
|
|
 |
i chce Cię mieć, na dzień dobry i na dobranoc.
|
|
 |
na brzuchu, na boku, na plecach, sprawdzam jak najwygodniej się tęskni.
|
|
 |
nie umiesz szczęścia zauważyć? może za wysoko patrzysz.
|
|
 |
uwielbiała te motyle w brzuchu, zawroty głowy i nogi z waty, mijając go na szkolnym korytarzu.
|
|
 |
jestem nieuleczalnie chora, na Ciebie.
|
|
 |
ej ej, koleżanko. nie za bogatą masz wyobraźnię? nigdy Ci go nie oddam.
|
|
 |
pragnęła położyć się na zielonej łące w ciepłą noc, spojrzeć w gwiazdy i zacząć marzyc. ale wstydziła się, że nazwą ją wariatką.
|
|
 |
tak często Cię widzę, chodź tak rzadko spotykam.
|
|
 |
i mam taka głupią nadzieje, że gdy odejdę on pójdzie za mną.
|
|
 |
rozmawiając z nim czuła się swobodnie, jakby znała go od lat.
|
|
|
|