 |
wiesz, co boli najbardziej? chwile kiedy ubieram się w najładniejszą sukienkę, maluje usta najdroższą szminką, piekę najsmaczniejszy sernik i czekam na twoje przyjście, zapominając, że ty już nigdy nie przyjdziesz.
|
|
 |
a gdy już wrócisz to usiądę ci na kolanach, oprę moje dłonie na twoich ramionach i będę całować twoją twarz. kawałek po kawałku. obiecaj mi, że mnie nie rozbierzesz zanim skończę..
|
|
 |
wciąż kochamy za słabo i za późno..
|
|
 |
nigdy nie zdawałam sobie sprawy z tego jak piękna może być czyjaś miłość, jak bardzo można za kimś tęsknić i jak strasznie boli przeczucie, że taka przyjaźń się już nie zdarzy.
|
|
 |
tak bardzo chciałabym być twoją jedyna kobietą. jedyną, rozumiesz? i wiedzieć, że będę cię miała jutro, w przyszły poniedziałek i także w wigilię. rozumiesz? chciałabym być twoja jedyną kobietą, tylko to..
|
|
 |
- czujesz się pusty, czujesz się sam - samotny, prawie przerażony, ale też silny, prawda? - skąd wiesz? - znam nazwę tego uczucia - to wolność.
|
|
 |
zdjęcie to taki dowód, że coś było naprawdę?
|
|
 |
tęsknota tak mocna, że aż nieludzka.
|
|
 |
- ty mnie już nie kochasz, prawda? - aż tak to widać?
|
|
 |
bo sama twarz to anonim. samo nazwisko to abstrakcja, a tu należy zmaterializować się i ukonkretnić, przybrać kształt i formę, zdobyć odrębność.
|
|
 |
płaczesz? to dobrze. jeśli jeszcze człowiek potrafi płakać, to wszystko można zacząć.
|
|
 |
mogłabym nie spać, tylko po to, by słyszeć jak oddychasz.
|
|
|
|