 |
dostawała orgazmu za każdym razem kiedy siedziała na dachu swojego domu, z papierosem w ręku, zieloną herbatą i ulubioną piosenką, która doskonale opisywała jej obecny stan. // frivolo.
|
|
 |
najchętniej brałabym cię garściami. delektowałabym się każdym kawałkiem twojego ciała. zabiłabym cię i zjadła. uwierz, mogłabym to zrobić. // frivolo.
|
|
 |
pięknie, wytrwale, bohatersko, platonicznie, bez wzajemności.
|
|
 |
Jesienią kocha się bardziej,
otula się szczelniej ramionami.
|
|
 |
najgorzej jak się coś zgubi. wiesz... telefon, kasę, zaufanie.
|
|
 |
nie żałuję ani odrobinkę. wręcz przeciwnie. los dał nam drugą szansę. na szczęście osobno.
|
|
 |
to nie przypadek, że jesteśmy razem.
|
|
 |
a gdybym miała miliardową pewność, że tego pieprzonego jutra nie będzie - już byś wiedział. wszystko.
|
|
 |
planuję cię mieć. ale to później.
|
|
|
|