 |
|
Wazniejsza od ciebie jest tylko moja rodzina... Widzisz jak bardzo jestes dla mnie wazny?!
|
|
 |
|
Upijmy sie razem i wyznajmy sobie milosc, tak bedzie prosciej !
|
|
 |
|
Uwielbiam, gdy rano budzisz mnie slodkim " przepraszam kocie, ze wczoraj znow poleglem"
|
|
 |
|
Mowiac mi, ze perfekcyjnie manipuluje ludzmi, nie klamales... Powinno mi byc wstyd, lecz dobrze mi z tym dzieki temu pojawiles sie w moim zyciu na dlusza chwile...
|
|
 |
|
Młodsza siostra zapytala: gdzie braciszek moj? Brat twoj w ciemnej celi siedzi odsiaduje wyrok swoj czarny chleb je i czarna kawe pije osadzony w samotnosci...
|
|
 |
|
dlaczego wlasnie On? Bo ma piekny usmiech, bo jest mezczyzna z moich snow, bo ma wspanialy charakter, bo przy nim czuje sie bezpiecznie, bo z nim nie mozna sie nudzic, bo moge mu o wszytskim powiedziec, bo mu ufam jak nikomu, bo jeszcze sie na nim nie przejechalam, bo jest przystojny na maxa, bo go kocham, bo jest najlepszy, bo jest moj!
|
|
 |
|
czasem nie mam juz sil by ogarniac twoja persone... czasem zal mi samej siebie, ze w ogole probuje Cie ogarnac przeciez to jest awykonalne, a ja nadal probuje...
|
|
 |
|
Często staje przed wyborem... zranic Ciebie lub samej cierpiec... zawsze ja cierpie...
|
|
 |
|
Kochanie... Nie wiem co ty w sobie masz, ale dzieki tobie latam po calym domu z bananem na twarzy i spiewam kawalki piosenek ktore przyjda mi na mysl... Kocham ten stan!!
|
|
 |
|
Po mojej wczorajszej wiadomosci z informacja, ze trzeba zakonczyc to co sie zaczelo, zaczales dzwonic, nie odebralam, dlawilam sie wtedy placzem... Dzis piszesz czy chce bys przyjechal... Chce i nie chce, napisalam ze masz wpadac, ale twoja kolejna wiadomosc mnie rozwalila na czesci pierwsze " oboje wiemy, ze trudno byloby nam zapomniec o sobie i sie nie spotykac, przyjade i porozmawiamy przy kawie, dobrze;)?" i co mam myslec? Ze przyjedziesz u nagle bedzie ok??? Czy ze przyjedziesz powiesz swoje i pojedziesz w pizdu??? Oczywiscie, ja glupia wierze ze przyjedziesz i powiesz, ze chcesz zebysmy byli razem...
|
|
 |
|
Zbyt wazna jest ta sprawa bys mogl spytac o rade przyjaciela, publicznosc, badz pol na pol... To milosc, a nie gra o milion
|
|
 |
|
I jak ty to sobie dalej wyobrazasz kolego??? Ze bedziemy sie spotykac, calowac, kochac i nadal bedziemy sie nazywac kolegami??? To nie wyjdzie ja juz sie zakochalam drogi kolego, juz lzy wylalam... Albo wszystko, albo nic.... W tym przypadku nie ma mozliwosci pol na pol...
|
|
|
|