|
Dochodzila 2 w nocy, a ona sama siedziala w lesie od dobrych 3 godzin... mimo, ze w dzien bylo +30 w nocy temperatura wynosila jakies +13 wiec siedzac na ziemi w samych jeansach i krotkiej bluzce bylo jej mega zimno, mimo to honor nie pozwolil jej isc do domu i sie ogrzac... byla na tyle glupia i uparta, ze nie sluchala jego prosb, grozb by udala sie do domu... on jednak nie mogl zniesc faktu, iz ona sama siedzi w lesie o 2 w nocy , wiec wzial samochod i pojechal jej szukac... po godzinie szukania na marne wrocil do domu z nadzieja, ze zaraz do niego oddzwoni i sie pogodza i bedzie wszytsko ok... jednak to byl kolejny przyklad tego, ze nadzieja to matka glupich... Rano czytajac gazete zaczal szlochac jak dziaciak, gdy zobaczyl na pierwszej stronie wielki napis "ŚMIERĆ NASTOLATKI NA SZOSIE"... okazalo sie, ze wyjechal wczoraj z domu o pare minut za pozno, dziewczyna zdecydowala sie wrocic do domu, lecz wychodzac z lasu wpadla pod samochod... smierc na miejscu, jego zycie stracilo sens!
|
Pokaż komentarze (2)
