|
To ja - w przekroju sześciu lat. Ja na różnych etapach, ja reagująca na zmiany, ja dokonująca co i raz kolejnego przemeblowania w swoim życiu. Ja zmieniająca nastawienie, ja naprawiająca serce, by za chwilę znów zafundować mu bieg survivalowy. JA - od początku, od pierwszych słów, aż do teraz. Prawdziwa, szczera, choć na różnych etapach, wręczająca nieco inną wizytówkę. Po pół roku uchylam Ci drzwiczki, a Ty zdecyduj, czy znów - na nowo - chcesz mnie poznać.
|
|
|
'mimo że zgubiłem się, mimo że zabrnąłem w mrok wymieszałem z błotem krew
ocaleję mimo to. trzeba uprzytomnić sobie, że nawet kiedy wszystko straci sens znajdziesz przestrzeń, gdzie wielka wiara tłumi lęk. !'
|
|
|
'prorocy porzygali się i śpią, poeci umierają w grobach strof. anioły śmierdzą potem, żrą kiełbasę mają w dupie żywych.'
|
|
|
'nosimy smutek w zmęczonych mądrych oczach i słone łzy nadziei ostatnie...'
|
|
|
' najsilniejsi ludzie to Ci którzy umierają od środka, a mimo to nadal wstają rano, ubierają się i wychodzą z domu'
|
|
|
' człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym myśli.'
|
|
|
coraz mniej nam się siebie chce...
|
|
|
'prawda w samotności jeszcze bardziej będzie milczeć. '
|
|
|
Dziś mijają trzy lata odkąd mam przy sobie Ciebie, najinteligentniejszego, najukochańszego, najwspanialszego i najprzystojniejszego mężczyznę w moim życiu. Dziękuję za wspaniałe wspólne lata i proszę, niech nasza wspólna droga nigdy się nie kończy.
|
|
|
'niby to samo niebo, a każdy inaczej przeżywa ten sam dzień.'
|
|
|
'czwarta nad ranem.. może sen przyjdzie'
|
|
|
tylko jakoś wciąż nie wiem jak żyć....
|
|
|
|