 |
W strugach deszczu rozpływam się,
usta drżą i czuje lęk...
Po mej twarzy,
wolno tak, toczy się kolejna łza...
W strugach deszczu, moknie też,
fotografia Twa w dłoni mej.
To wszystko to, co zostało mi z tamtych chwil...
... cudnych chwil.
|
|
 |
Podobno kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą. Więc biorę się do roboty. Nie kocham Cię! [...].
|
|
 |
... i ciągle ranię, bo boję się że sama zostane zraniona.
|
|
 |
*Bać się miłości, to bać się życia; kto boi się życia, jest już trzy czwarte martwy.*
|
|
 |
Nie lubię, kiedy wspomnienia rzucają mi się na szyję... nie lubię płakać, kiedy widzę Twoje zdjęcia.. nie lubię w sobie tego całego sentymentu, który owe łzy mi wyciska... nie lubię, kiedy palcami dotykam Cię tylko na tym monitorze, bo inaczej już nie mogę.
|
|
 |
A ona znów udawała, że ma go głęboko w nosie. Jak najdalej odsuwała od siebie myśl, że tak bardzo pragnęła z nim być. Nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu. Do tego, że pozwoliła by ktoś mógł zawładnąć całym jej światem.
|
|
 |
Chcę na zawsze zakończyć ten rozdział mojego, naszego życia. Nie chcę we wspomnieniach widzieć Nas. Chcę widzieć Ciebie i mnie. A jeśli kiedyś zobaczysz mnie na ulicy, chcę, abyś pamiętał, że byłeś dla mnie wszystkim i dalej zajmujesz wielki kawałek mojego serca. Bo nic nie jest w stanie zmienić tego, co do Ciebie czułam. Kochałam Cię, a Ty rozwaliłeś moje życie w dwóch sekundach. Nic nie jest w stanie skleić złamanego serca...
|
|
 |
Najgorzej jest w momentach, w których siedzisz, jesz tonami czekoladę, wypalasz milion papierosów i trzymasz w dłoniach telefon z nadzieją na jakikolwiek odzew od kogokolwiek... szczególnie od Niego. To się nazywa samotność, której nie jesteś w stanie przezwyciężyć. Włączasz tę samą piosenkę po raz setny i nie widzisz sensu w kilku następnych godzinach, czasami nawet i dniach.
|
|
 |
Ktoś ją zawiódł, skrzywdził, zniszczył jej uczucia, zdeptał serce, zabił jej duszę. Płakała. Łzy były ukojeniem... Zbudowała swój mały świat. Odgrodziła się od wszystkiego bezpiecznym murem dystansu. Może chciała, ale już nie potrafiła i jak na złość za każdym razem, gdy w jej smutnych, teraz już szarych oczach, pojawiał się płomyk nadziei, On brutalnie go gasił. Zadając kolejną ranę jej sercu. Nie płakała. Nie miała siły... Może zabrakło łez.
|
|
 |
Z samotnością w sercu, z pragnieniem w głodnych oczach, z rezygnacją w dłoniach. Kocham...
|
|
 |
“I może dobrze że los nie postawił na nas. W tym czego szukam nie ma nic prócz rozczarowania...”
|
|
 |
Idioto, sprawiłeś, że jesteś całym moim światem, nie ma Cię... nie ma nic.
|
|
|
|