 |
myślisz , że gdy raz na tydzień spytasz co u mnie wszystko będzie okej ? masz rację - w Twoim przypadku tak.
|
|
 |
Nie żebym coś do Niej miała, ale nie lubie suki po prostu.
|
|
 |
wystarczyło , że poczuła , że chłopak się zabujał , zaczęła go robić w chuja
|
|
 |
Koło czwartej nad ranem. Usiadła przy grobie brata, odpaliła papierosa i parząc sobie palce zapaliła znicz. Zaczęła nucić coś pod nosem. 'Pamiętasz?' Ciche pytanie i łzy w oczach. 'Zawsze przy tej piosence brałeś mnie do tańca.' Starła szybko łzę z policzka. 'Nie. Nie płaczę. Obiecałam Ci przecież.' Szepnęła łamiącym się głosem i znów przejechała dłonią po twarzy. 'Nie. Właściwie to płaczę.' Powiedziała ostatkiem sił i łzy trysnęły z jej oczu. 'Płaczę, bo przytłacza mnie myśl, że ze mną nie zatańczysz, że nie przytulisz mnie, kiedy będę tego potrzebować, że nie sprawdzisz mojego nowego chłopaka. Ten ból tak cholernie rani wnętrze całej mnie. Nie wiem co robić. Wciąż mam wrażenie, że wyszedłeś tylko do sklepu.' Zatruła płuca dymem. 'Ej, tam. U góry.' Spojrzała w niebo i bezskutecznie starała się utrzymać normalny ton głosu. 'Zwróć mi go. Nigdy o nic Cię nie prosiłam, ale dziś...Zwróć mi brata.' Jej cichy szept wplótł się w wiatr. [just_love.]
|
|
 |
' i nigdy nie mów , że kochasz tylko po to , żeby kogoś pocieszyć . nigdy nie mów o wspólnych nocach , skoro wiesz , że jednak nie chcesz . nigdy nie zostawiaj pijanego , skoro wiesz , że sam pijesz . nigdy nie mów , że cię nie ma , lecz po prostu powiedz , że nie chcesz rozmawiać . nigdy nie mów , że wszystko ci się we mnie podoba , jeśli nie podoba ci się nic . nigdy nie mów , że jestem jedyna , wyjątkowa , skoro wiesz , że to gówno prawda . nigdy nie całuj , jeśli wiesz , że to dla ciebie nic nie znaczy , bo dla kogoś może to oznaczać bardzo dużo . nigdy nie mów ' zapomnij ' , skoro wiesz , że i tak tego nie zrobię , bo nie chcę i nie potrafię . nigdy nie mów , że to nie jest takie trudne , jeśli wiesz , że dla mnie to najtrudniejsza rzecz jaka kiedykolwiek zrobiłam . nigdy nie chciej wracać do starych czasów , skoro wiesz , że niedługo zostawisz , złamiesz serce i powiesz ' spierdalaj ' . proszę cię , nie kłam
|
|
 |
Uwielbiała jego za duże bluzy , które zawsze dawał jej gdy spędzali wspólnie wieczór na dworze . Czula się taka cholernie ważna kiedy odprowadzał ją pod samą klatke i czekał pod nią dopóki nie zobaczył zapalonego światła w jej pokoju .Była dla niego na prawdę ważną osobą, zależało mu na niej jak na nikim innym. Był przy niej zawsze. Spotkania stawały się coraz częstrze, mimo tego iż jest jego przyjaciółką poczuł coś do niej, coś czego nie był w stanie wytłumaczyć.Nie wiedziała o niczym , od dziecka przyjaźnili się więc myślała że tak już będzie zawsze chociaż od dawna miała nadzieję , że kiedyś będzie łączyło ich coś więcej . Bała się mu to zaproponować bo ich przyjaźń znaczyła dla niej za wiele . Nigdy nie spróbowali .
|
|
 |
Zbyt długo to wszystko w sobie tłumiłam . Dziś wszystko już wiem , spotkam cię kiedyś na ulicy , stanę z tobą twarzą w twarz , nie bojąc się twojej wrednej miny i obojętności w stosunku do mnie . Ukryję swój żal do ciebie i ból jaki został po twoim odejściu . Nie uronię ani jednej łzy , złapię cię za rękę i z opanowaniem powiem ci czego nauczyłam się bez ciebie , a ile tak na prawdę straciłam . Powiem że tęsknie i brakuje mi ciebie . . nie zależnie od tego co zrobisz , musnę kącik twoich ust , zatwierdzając swoje słowa . Odchodząc , będę powoli puszczać twoją dłoń , a wtedy już tylko od ciebie zależy czy tym razem mnie zatrzymasz .
|
|
 |
jestem ciekawa co byś zrobił, gdybym rozpłakała się tuż przy tobie. gdybyś był obok, tak blisko jak wtedy. przestałbyś udawać, że nic nas nie łączyło, przytulił i postarał się być taki jak kiedys ?
|
|
 |
bo jesteś typem chłopaka, który śmiałby się gdybym upadła, ale pomógł mi wstać i wyszeptał 'w porządku skarbie, wciąż cię kocham. . ; *
|
|
 |
Najgorsze jest to, że nie panujesz nad tym, jak się od kogoś uzależniasz. Jak ta osoba w jednej chwili staje się całym twoim życiem bez której nie możesz funkcjonować. Potrzebujesz spędzać z nim o wiele więcej czasu , niż z pozostałymi znajomymi . Zaglądasz na wyświetlacz telefonu , mając nadzieję że napisał , albo dzwonił . Śmiejesz się z każdego jego żartu , nawet jeśli nie śmieją się inni , uważając że był tandetny . Mówisz mi że przystojnie wygląda , chociaż cały czas we wszystkim jest mu ładnie . Robisz to wszystko tylko po to , by on uzależnił się też od ciebie .
|
|
 |
Wiesz , gdybym zakochała się w facecie z plakatu , serialu , nawet gdybym sobie wyobraziła ciebie , idealizowała bez końca , mogła bym pomyśleć że zwariowałam . Tymczasem , trzymałeś moją dłoń , splatając swoje palce z moimi , mówiąc że żadna nie pasuje tak idealnie jak moja , czekałeś na mnie pod szkołą kiedy wcześniej kończyłeś ode mnie lekcje , potem na oczach wszystkich szkolnych tapeciar , witałeś długimi namiętnymi pocałunkami . Chodziliśmy na niedzielne spacery , nad jeziora , baseny , zgadzałeś się nawet na romantyczne komedie w kinie . Wspólne imprezy na których razem zaliczaliśmy zgony , wszystko robiliśmy razem . Zakochałam się w tobie , istniałeś . ale to było równie bez sensu . [ rozjeb ]
|
|
 |
przepraszam, że często przeklinam, że często strzelam focha.. Przepraszam, że wciągnęłam Cię w tą bezinteresowną znajomość i ciągnęłam ją do okaleczenia mojego serca. przepraszam, że tak cholernie cię kocham ♥
|
|
|
|