|
On ma już swoje szczęście,
ja jestem tylko wygasłym uczuciem.
|
|
|
mam taką okropną ochotę Cię dotknąc,
usłyszec Twój głos, spojrzec w Twoje oczy,
zupełnie jakby to miał byc ten ostatni raz.
|
|
|
-nie wiem czemu to właśnie Twoje ramiona
wydają mi się być najbezpieczniejszym
miejscem we wszechświecie.
-a ja wiem, bo czujesz miłość, która
jest w każdym centymetrze mojego
ciała
|
|
|
Byłam w niebie. Chociaż nie wiem
czy to do końca było niebo.
Spełniały mi się marzenia, ale
byłam tam sama.
|
|
|
Może kiedyś zapragniesz mnie tak,
jak dzisiaj pragnę Ciebie ja.
|
|
|
Nie obchodzi mnie, że w matematyce 1+1 daje dwa, przecież tutaj 2 może równać się jeden...
|
|
|
Widziałam cię na stacji
obejmowałeś tą, jak jej tam?
miała na sobie szalik, który ci dałam
a ty miałeś uwiązaną ją niczym krawat
|
|
|
Nie masz prawa wracać,
jeśli kiedyś odszedłeś i zostawiles mnie sama.
zmarnowałam tyle tygodni,
by Cie zapomnieć. wszystko na marne.
wróciłeś.
|
|
|
przelałam w niego wszystkie najszczersze
emocję, esencję mojej miłości dałam mu,
jego upośledzone serce nie potrafiło
zabić rytmem którego moje, łakome
na miłość serce potrzebowało
|
|
|
Gdyby lato można było mieć na zawołanie,
powiesiłabym je na ścianie w sypialni
i patrzyła na najlepsze dni z Tobą
|
|
|
Czasem czuję się jak mała dziewczynka,która marzy by jej życie było w jak najlepszej bajce ,bez nałogów,zranionej miłości i by było pełne kochających osób wokół ,ale gdy budzimy sie na nowo widzimy świat ,który jest pełen bólu , złamanych serc i tego cholernego nieszczęścia do życia .. jak zmienić siebie?swój świat? by normalnie funkcjonować nie tylko bez tego JEDYNEGO ,ale także od codziennych zmartwień ,które kopią dół byś w końcu wpadł..
|
|
|
minęło pół roku... nauczyłam się spokojnie oddychać, wcześniej zasypiać, normalnie funkcjonować. Czasami tylko spotykam Ciebie i wtedy uczę się tego wszystkiego od nowa .
|
|
|
|