 |
|
kocham Cię jak lato, truskawki, zachody słońca, zakupy, kwiaty, niebo, jak nie wiem co jeszcze, ale kocham Cię
|
|
 |
|
no i spluwam na przeszłość, bo jak wiesz mam swój powód..
|
|
 |
|
czułam pustkę w środku, jakby pozostała ze mnie tylko zewnętrzna skorupa.. i znów uderzyła mnie myśl, że ten ból już mnie nie opuści, że mogę odwlekać, uciekać, poszukiwać jakiejś głębokiej prawdy, lecz w ostatecznym rezultacie nic się nie zmieni. smutek zawsze będzie ze mną, towarzysząc mi zamiast Niego.
|
|
 |
|
A Ty płacz, gdyż zawsze mogłam
być
|
|
 |
|
Miejscem w sercu nie można się dzielić,
albo posiądę to w Twoim na własność
albo nie będziemy mogli nazywać tego
miłością
|
|
 |
|
Gwiazdy już nie szeptają Twojego
imienia co wieczór
|
|
 |
|
Ostateczne pożegnanie,
nie było tak dosłownie ostatnim.
Żegnałam się z Tobą każdego dnia
każdej nocy
|
|
 |
|
ona uwielbiała z nim pisać po nocach, on uwielbiał robić jej nadzieję.
|
|
 |
|
nie spieprz swojego dobrze, przez mogłoby być lepiej.
|
|
 |
|
stawiam na jutro, postawisz ze mną?
|
|
 |
|
Nie chcę, żebyś był idealny. Chcę, żebyś był mój. [ciasteek]
|
|
 |
|
Dopiero siedząc w piżamie, włosach spiętych w kok i ciepłą herbatą w ręku odkryła że choć przez moment potrafi być sobą.
|
|
|
|