 |
|
Choć ja i Ty, to kilometry lub odległość, to jak dziecko, nieświadomy pójdę za Tobą, nie obchodzi mnie odległość. Choć nie jesteśmy blisko, ufam bezgranicznie, może to głupie, ale wolę ufać przez moment, niż żałować całe życie.
|
|
 |
|
najpierw zapytaj serca czy nie byłam
tą dla której biło najmocniej
|
|
 |
|
a wszystko dla Niego, przez Niego i dzięki Niemu.
|
|
 |
|
i nagle uświadamiasz sobie, że On jest w tym wszystkim najważniejszy.
|
|
 |
|
Nienawidzę dni, w których mogę o Tobie tylko myśleć. //breszczaneczka
|
|
 |
|
Żałuję tylko z jednego powodu... Dlatego, że teraz pragnę jeszcze więcej. //bereszczaneczka
|
|
 |
|
To, że mnie ranisz, nie uczyni mnie silniejszą. Za każdym razem jedynie mniej ufną. //bereszczaneczka
|
|
 |
|
doceniam to gdzie jestem i gaszę tu jak peta, tych wszystkich hipokrytów co grzebią w moich grzechach.
|
|
 |
|
Mała powiedziała:
- A kiedy już nas nie będzie,
czy w dalszym ciągu będziesz mnie kochał,
czy nasza miłość przetrwa?
Duży przytulił Małą i spoglądali w noc,
na księżyc w ciemnościach i jasno świecące gwiazdy.
- Mała, spójrz na gwiazdy, jak świecą i płoną.
Choć niektóre z nich zgasły już dawno temu,
mimo to wciąż błyszczą na wieczornym niebie,
bo widzisz miłość jest jak światło gwiazd - nie umiera nigdy.
|
|
 |
|
a ja i tak jestem ci wierna
i codziennie wybieram ciebie spośród miliona
i szepczę "kocham" chociaż to nie ma sensu
i jak talizman noszę ze sobą wszędzie
twój uśmiech od przedwczoraj pęknięty na pół
|
|
 |
|
Jak niewiele wystarczy , by zachorować na miłość - jeden pocałunek , kilka rozmów o niczym , parę przytuleń na powitanie i pożegnanie , obecność i nieobecność . nic wielkiego . i nagle nie ma na to rady.
|
|
 |
|
Prowadź gdzie chcesz jestem gotowa na cokolwiek,
możesz mnie mieć, więc mnie weź, nie martw się o mnie,
za darmo możesz mnie zachować lub zapomnieć
|
|
|
|