 |
W kiejdach dragi i długie w chuj balangi
Jedni zmądrzeli, inni palą głupa
Jedni walą z buta, inni jeżdżą furami
Jedni żyją sami, inni parami-(sami.)
Inni ciężko pracują na swój pieniądz
I wiesz? - co miesiąc mają legalny cash z tego.
|
|
 |
Nie mam nic do stracenia
...trochę mam do ukrycia.
|
|
 |
Fragmenty układanki poskładam w całość
Choć bywało, że chciałeś się ustrzec
Odbicia w lustrze
Bywało różnie
|
|
 |
To silniejsze niż złość
I to jest najważniejsze
- bo każdego dnia wybieram mniejsze zło!
Choć dzisiejsze tło
Jest trochę inne niż to
Całkiem na początku
Może nie całkiem w porządku
Wiele wątków z biegiem lat w chuj się gmatwa
Życia pułapka to jak ucieczka z Alcatraz
|
|
 |
Życia bilans to pół na pół
Z bonga buch na dwóch
I tylko mrok i duch
Bezimiennie to jak chłód i mrok, ten chłód we mnie
Ten puls we mnie, co pulsuje niezmiennie
co pulsuje niezmiennie !
|
|
 |
idąc przed siebie, leżąc na glebie , będąc w potrzebie ,
bit się pętli od początku do końca.
iść ciągle iść w stronę słońca .
My tak jedziemy , gramy , kurs trzymamy , żeglujemy póki wiatr w żaglach mamy !
PDG yoo te rzeczy się tutaj dzieją ;]
każdy dobrze to wie yoo ciągle gramy w grę...
i z nadzieja ze dobre wiatry przywieją, zgodnie z rzeczy koleją -po nocy nastąpi dzień!
|
|
 |
nie wiem po huj ci dałem ten jednorazowy numer telefonu
- miałem nie dawać go nikomu.
Jednorazowa myśl uderzyła mi do głowy
że sam jestem tylko raz jednorazowy.
jednorazowa ty
jednorazowo ja
jednorazowy świat
jednorazowa gra
jednorazowo budze się przy Tobie i zasypiam
to element jednorazowego życia.
jak numerek na poczcie dla ciebie dziś wymyślam
jednorazowe imie tak jak jednodniowa ksywka.
Pierwszy i ostatni raz
Ja od Ciebie wychodze.
(...)
w głowie wciąż słysze jednorazowe kocham.
|
|
 |
MOŻESZ MNIE KOCHAĆ ,
CHCESZ- TO ZNIENAWIDŹ.
POPATRZ
DAJ MI ŻYĆ-
PRÓBUJ ZABIĆ.
|
|
 |
' ty się spytasz co słychać, ja Ci powiem : sie żyje .
|
|
 |
Ludzie pytali mnie kiedy znowu będę bezczelny
Oświecę cię, ale najpierw lufeczkę strzelmy
Ciepła i rzadka
Ale bez niej, cóż, jakoś nie klei się gadka
Przyznaj, ten dzień wyróżnia się rebeliancką treścią
Kopnąłbyś szefa w żebra, chętnie nawrzucał teściom
Każdemu kto każe ci coś zaśmiał się w twarz
Mam ciężki charakter, udowodnij i go zważ
|
|
 |
Przez pół miasta czując że coś jest źle.
Leżysz zakrwawiona na szkle
(...)
chcę cię ostrzec
...Mniejsza czy będziemy razem
... bo kochanie zginiesz
przez prędkość i nie zapięte pasy
|
|
 |
Giń w moich myślach
i Giń kurwa we śnie....
|
|
|
|