głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jointowa

przez cały dzień wszyscy się w nią wpatrywali  a ona myślała  że pobrudziła się masłem z kanapki  albo  że na jej bluzkę spadł ketchup z pizzy. w końcu stanął obok niej cudowny chłopak  pachniał bajecznie a wyglądał wręcz niesamowicie. stali w milczeniu do czasu kiedy między nich wepchnął się jej dobry kumpel. zaczęła z nim rozmawiać  a na przystojniaka nie zwracała uwagi. pan ' wielb mnie i czcij ' przesunął się jeszcze bardziej i przytulił dziewczynę. ona zupełnie zakłopotana nie wiedziała co zrobić  więc utopiła się w jego uścisku i rozpłakała. ktoś z końca korytarza rzucił ' no  wreszcie... widzieliśmy  że od kilku dni chodzisz smutna  ale nikt nie znalazł sposobu  żebyś Ci przeszło... wyleci z Ciebie trochę wody  eeee  znaczy się łez i będzie okej ! ' kiedy wróciła do domu  położyła się na łóżku ze świadomością  że nie jest wszystkim obojętna  że ktoś w końcu zobaczył smutek w jej oczach. jednak pewność  że takie uczucie nie trwa wiecznie ją przytłoczyło..

alwayssmiile dodano: 12 maja 2011

przez cały dzień wszyscy się w nią wpatrywali, a ona myślała, że pobrudziła się masłem z kanapki, albo, że na jej bluzkę spadł ketchup z pizzy. w końcu stanął obok niej cudowny chłopak, pachniał bajecznie a wyglądał wręcz niesamowicie. stali w milczeniu do czasu,kiedy między nich wepchnął się jej dobry kumpel. zaczęła z nim rozmawiać, a na przystojniaka nie zwracała uwagi. pan ' wielb mnie i czcij ' przesunął się jeszcze bardziej i przytulił dziewczynę. ona zupełnie zakłopotana nie wiedziała co zrobić, więc utopiła się w jego uścisku i rozpłakała. ktoś z końca korytarza rzucił ' no, wreszcie... widzieliśmy, że od kilku dni chodzisz smutna, ale nikt nie znalazł sposobu, żebyś Ci przeszło... wyleci z Ciebie trochę wody, eeee, znaczy się łez i będzie okej ! ' kiedy wróciła do domu, położyła się na łóżku ze świadomością, że nie jest wszystkim obojętna, że ktoś w końcu zobaczył smutek w jej oczach. jednak pewność, że takie uczucie nie trwa wiecznie ją przytłoczyło..

przeczytała wiadomość od niego. pierwsze trzy słowa coś w niej złamały  dwa kolejne ją dobiły  a następne zmieniły sens jej życia.

alwayssmiile dodano: 9 maja 2011

przeczytała wiadomość od niego. pierwsze trzy słowa coś w niej złamały, dwa kolejne ją dobiły, a następne zmieniły sens jej życia.

już niedługo zorganizuję przebiegły zbieg okoliczności z Tobą w roli głównej  kochanie.

alwayssmiile dodano: 9 maja 2011

już niedługo zorganizuję przebiegły zbieg okoliczności z Tobą w roli głównej, kochanie.

  a jak odchodził to bolało ? tak bardzo bolało..?   eee  no co ty. łaskotało i prosiło o więcej.

alwayssmiile dodano: 9 maja 2011

- a jak odchodził to bolało ? tak bardzo bolało..? - eee, no co ty. łaskotało i prosiło o więcej.

  wierzę  że w bliskiej przyszłości nam się razem ułoży..   co się zrobi  komu i kiedy ? co ty za kity wciskasz ?

alwayssmiile dodano: 9 maja 2011

- wierzę, że w bliskiej przyszłości nam się razem ułoży.. - co się zrobi, komu i kiedy ? co ty za kity wciskasz ?

znów przeszła obojętnie tuż obok niego. wczoraj zrobiła to bardzo precyzyjnie  ale jutro zrobi to idealnie.

alwayssmiile dodano: 9 maja 2011

znów przeszła obojętnie tuż obok niego. wczoraj zrobiła to bardzo precyzyjnie, ale jutro zrobi to idealnie.

potrzebuję świadomości  iż miałam odwagę się w to wpakować.   zamilkłam odwracając ku Niemu wzrok. wyrywał właśnie kolejne źdźbło trawy. przestałam hamować emocje. łzy śmiało wstąpiły na policzki. w końcu bez słowa zbliżył się i zamknął mnie w swoich ramionach.   nienawidzę Cię.   wyszeptał całując mnie w czoło. też Cię nienawidzę  dodałam ironicznie w myślach.  CZĘŚĆ 3

definicjamiloscii dodano: 8 maja 2011

potrzebuję świadomości, iż miałam odwagę się w to wpakować. - zamilkłam odwracając ku Niemu wzrok. wyrywał właśnie kolejne źdźbło trawy. przestałam hamować emocje. łzy śmiało wstąpiły na policzki. w końcu bez słowa zbliżył się i zamknął mnie w swoich ramionach. - nienawidzę Cię. - wyszeptał całując mnie w czoło. też Cię nienawidzę, dodałam ironicznie w myślach. [CZĘŚĆ 3]

kolejne rozmowy. coraz bardziej odważne  bliskie  kochane. chciałam więcej. więcej Ciebie  szczęścia  życia  wszystkiego. też chciałeś. i stanęliśmy za blisko. sparzyliśmy się  prawda? odskoczyliśmy nie biorąc pod uwagę  że znajdziemy się od siebie zbyt daleko by na nowo próbować. prosiłeś o koniec  tak boleśnie ostateczny  a ja błagałam z każdą chwilą coraz nachalniej o bliskość  choć minimalną. w końcu zerwałeś wszelkie kontakty nawet nie odpisując  ale widzę w dalszym ciągu jak patrzysz  jak niby przypadkiem ocierasz się swoim ramieniem o moje.   przełknęłam boleśnie ślinę oczekując jakiejś reakcji z Jego strony. milczał. spuściłam wzrok skubiąc rękawy Jego bluzy.   pamiętasz  mówiłam Ci kiedyś  że nienawidzę niewykorzystanych szans. jesteś jedną z nich. i odpuściłabym  gdyby to nie niszczyło mnie tak potwornie od środka. chcę spróbować  nawet jeśli mnie zranisz i będę cierpieć.  CZĘŚĆ 2

definicjamiloscii dodano: 8 maja 2011

kolejne rozmowy. coraz bardziej odważne, bliskie, kochane. chciałam więcej. więcej Ciebie, szczęścia, życia, wszystkiego. też chciałeś. i stanęliśmy za blisko. sparzyliśmy się, prawda? odskoczyliśmy nie biorąc pod uwagę, że znajdziemy się od siebie zbyt daleko by na nowo próbować. prosiłeś o koniec, tak boleśnie ostateczny, a ja błagałam z każdą chwilą coraz nachalniej o bliskość, choć minimalną. w końcu zerwałeś wszelkie kontakty nawet nie odpisując, ale widzę w dalszym ciągu jak patrzysz, jak niby przypadkiem ocierasz się swoim ramieniem o moje. - przełknęłam boleśnie ślinę oczekując jakiejś reakcji z Jego strony. milczał. spuściłam wzrok skubiąc rękawy Jego bluzy. - pamiętasz, mówiłam Ci kiedyś, że nienawidzę niewykorzystanych szans. jesteś jedną z nich. i odpuściłabym, gdyby to nie niszczyło mnie tak potwornie od środka. chcę spróbować, nawet jeśli mnie zranisz i będę cierpieć. [CZĘŚĆ 2]

podniosłam się otrzepując spodnie z piachu. z grymasem odeszłam od ciepłego ogniska  żeby przysiąść na skraju jeziora. patrzyłam niemo w taflę odbijającą pełnię. poczułam jak ktoś zakłada mi bluzę na ramiona. odwróciłam głowę. czego innego mogłam się spodziewać  On. usiadł jakiś metr ode mnie. łapczywie wciągnęłam powietrze do płuc.   kochałam kiedyś. przeraźliwie mocno  do cna możliwości  wkładając w to całą siebie. ale On nic nie czuł. lubił zabawę  nowe doświadczenia  przygody. skończyło się równie szybko jak zaczęło. znalazłam sobie nowego faceta  ale mimo starań nie potrafiłam odwzajemnić Jego uczuć. bałam się odejść  bo zawsze kiedy to robiłam było źle. trwałam  aż w końcu pękło. pamiętam tą błogą ulgę  gdy mogłam śmiało oznajmić  że jestem wolna... potem pojawiłeś się Ty burząc każdy ze schematów  łamiąc każdą regułę. uśmiech  spojrzenie. mogłam udawać  że tego nie zauważam  ale byłam cholernie ciekawa co się za tym kryje. zaryzykowałam.  CZĘŚĆ 1

definicjamiloscii dodano: 8 maja 2011

podniosłam się otrzepując spodnie z piachu. z grymasem odeszłam od ciepłego ogniska, żeby przysiąść na skraju jeziora. patrzyłam niemo w taflę odbijającą pełnię. poczułam jak ktoś zakłada mi bluzę na ramiona. odwróciłam głowę. czego innego mogłam się spodziewać, On. usiadł jakiś metr ode mnie. łapczywie wciągnęłam powietrze do płuc. - kochałam kiedyś. przeraźliwie mocno, do cna możliwości, wkładając w to całą siebie. ale On nic nie czuł. lubił zabawę, nowe doświadczenia, przygody. skończyło się równie szybko jak zaczęło. znalazłam sobie nowego faceta, ale mimo starań nie potrafiłam odwzajemnić Jego uczuć. bałam się odejść, bo zawsze kiedy to robiłam było źle. trwałam, aż w końcu pękło. pamiętam tą błogą ulgę, gdy mogłam śmiało oznajmić, że jestem wolna... potem pojawiłeś się Ty burząc każdy ze schematów, łamiąc każdą regułę. uśmiech, spojrzenie. mogłam udawać, że tego nie zauważam, ale byłam cholernie ciekawa co się za tym kryje. zaryzykowałam. [CZĘŚĆ 1]

było dobrze. potem zachciało nam się kochać.

definicjamiloscii dodano: 7 maja 2011

było dobrze. potem zachciało nam się kochać.

lubię mieć Go na wyciągnięcie ręki  łaskotać  patrzeć jak się śmieje  słuchać kiedy mówi o uczuciach  doradzać Mu  wspólnie wcinać kanapki i popijać je colą z jednej butelki. oczywiście  tęsknię czasem  brakuje mi tego co było dawniej  bezkarnego wtulania się w Jego ramiona czy pocałunków kiedy tylko nabrałam na nie ochoty. ale teraz jest zwyczajnym znajomym z którym wyskoczę czasem na piwo  za którego napiszę kartkówkę  któremu potowarzyszę podczas spalania papierosa narzekając  że mógłby to w końcu rzucić. tak jest dobrze.

definicjamiloscii dodano: 6 maja 2011

lubię mieć Go na wyciągnięcie ręki, łaskotać, patrzeć jak się śmieje, słuchać kiedy mówi o uczuciach, doradzać Mu, wspólnie wcinać kanapki i popijać je colą z jednej butelki. oczywiście, tęsknię czasem, brakuje mi tego co było dawniej, bezkarnego wtulania się w Jego ramiona czy pocałunków kiedy tylko nabrałam na nie ochoty. ale teraz jest zwyczajnym znajomym z którym wyskoczę czasem na piwo, za którego napiszę kartkówkę, któremu potowarzyszę podczas spalania papierosa narzekając, że mógłby to w końcu rzucić. tak jest dobrze.

znaleźliśmy się na etapie kiedy jest za wcześnie by za pozwoleniem robić pewne rzeczy  a za późno  żeby wykonanie ich usprawiedliwiać dziecięcą bezmyślnością  w sam raz jednak na ponoszenie konsekwencji.

definicjamiloscii dodano: 6 maja 2011

znaleźliśmy się na etapie kiedy jest za wcześnie by za pozwoleniem robić pewne rzeczy, a za późno, żeby wykonanie ich usprawiedliwiać dziecięcą bezmyślnością, w sam raz jednak na ponoszenie konsekwencji.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć