głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika joie

przecież co chwile się zmienia tu cel tej podróży

zmadrzeej dodano: 13 listopada 2014

przecież co chwile się zmienia tu cel tej podróży

Nie chcesz już tego  ta   nie wiesz dlaczego wypadło nam z rąk   to o czym mówiliśmy  że tu nie mieliśmy nic tak prawdziwego.  Nie wiem już o co walczyć mam

zmadrzeej dodano: 13 listopada 2014

Nie chcesz już tego, ta nie wiesz dlaczego wypadło nam z rąk to o czym mówiliśmy, że tu nie mieliśmy nic tak prawdziwego. Nie wiem już o co walczyć mam,

Niepewności stan ogarnął mnie  nie potrafię czuć  nie potrafię chcieć.  Nie dogonisz myśli  w których sama gubię sens.

zmadrzeej dodano: 13 listopada 2014

Niepewności stan ogarnął mnie, nie potrafię czuć, nie potrafię chcieć. Nie dogonisz myśli, w których sama gubię sens.

Masz prawo żyć swoim życiem. Jak nikt inny by nie potrafił  jak nikt inny by nie mógł.

zmadrzeej dodano: 13 listopada 2014

Masz prawo żyć swoim życiem. Jak nikt inny by nie potrafił, jak nikt inny by nie mógł.

boje się  że nie zdąże. że nagle okaże się  że wszystko się skończyło.   mistrzhehe

zmadrzeej dodano: 13 listopada 2014

boje się, że nie zdąże. że nagle okaże się, że wszystko się skończyło. / mistrzhehe

ustalmy czego od siebie oczekujemy  czego tak naprawdę pragniemy  jak wyobrażamy sobie nasze kolacje przy świecach trwające do białego rana i najpiękniejszy dzień w naszym życiu  kiedy nałożymy wzajemnie na swoje dłonie obrączki z białego złota  przy jakim kawałku zatańczymy nasz najważniejszy pierwszy taniec  kiedy zamieszkamy ze sobą i kto będzie spał od ściany  zaplanujmy ile chcemy mieć pociech  wybierzmy imiona dla dziewczynki i chłopczyka  wybierzmy tez miejsca  w które pojedziemy w każde nasze wspólne wakacje  zastanówmy się jak będziemy chcieli spędzać codzienność  weekendy i święta. zróbmy wszystko  żeby było cudownie.

zmadrzeej dodano: 13 listopada 2014

ustalmy czego od siebie oczekujemy, czego tak naprawdę pragniemy, jak wyobrażamy sobie nasze kolacje przy świecach trwające do białego rana i najpiękniejszy dzień w naszym życiu, kiedy nałożymy wzajemnie na swoje dłonie obrączki z białego złota, przy jakim kawałku zatańczymy nasz najważniejszy pierwszy taniec, kiedy zamieszkamy ze sobą i kto będzie spał od ściany, zaplanujmy ile chcemy mieć pociech, wybierzmy imiona dla dziewczynki i chłopczyka, wybierzmy tez miejsca, w które pojedziemy w każde nasze wspólne wakacje, zastanówmy się jak będziemy chcieli spędzać codzienność, weekendy i święta. zróbmy wszystko, żeby było cudownie.

Zarezerwowany dla mnie. Pachnie mną. Nie szuka innej

zmadrzeej dodano: 13 listopada 2014

Zarezerwowany dla mnie. Pachnie mną. Nie szuka innej

Potrzebuję Cię  tak  cholernie mocno.

zmadrzeej dodano: 13 listopada 2014

Potrzebuję Cię, tak, cholernie mocno.

Jesteśmy młodzi  szalejmy  wariujmy i bawmy się z całych sił. Jesteśmy młodzi  śmiejmy się do łez  pijmy do rana i tańcujmy pod blokiem śpiewając  że kochamy życie. Jesteśmy młodzi  mamy do tego prawo by na starość wiedzieć  że żyliśmy chwilą. Żyjmy tak by wstyd było opowiadać. By z uśmiechem można było wspominać. Wtulajmy się w różne ramiona  smakujmy różnych ust  tońmy w różnych oczach. By na starość wiedzieć  że te ramiona  usta i oczy należą właśnie do tego jednego   nam przeznaczonego. Jesteśmy młodzi  żyjemy raz. Żyjmy radością  nie smutkiem  uśmiechem  nie łzami. Sercami  nie mózgiem!   podobnodziwka

zmadrzeej dodano: 6 listopada 2014

Jesteśmy młodzi, szalejmy, wariujmy i bawmy się z całych sił. Jesteśmy młodzi, śmiejmy się do łez, pijmy do rana i tańcujmy pod blokiem śpiewając, że kochamy życie. Jesteśmy młodzi, mamy do tego prawo by na starość wiedzieć, że żyliśmy chwilą. Żyjmy tak by wstyd było opowiadać. By z uśmiechem można było wspominać. Wtulajmy się w różne ramiona, smakujmy różnych ust, tońmy w różnych oczach. By na starość wiedzieć, że te ramiona, usta i oczy należą właśnie do tego jednego - nam przeznaczonego. Jesteśmy młodzi, żyjemy raz. Żyjmy radością, nie smutkiem, uśmiechem, nie łzami. Sercami, nie mózgiem! / podobnodziwka

nie mineło 5 minut gdy ktoś hamował po heblach.  sorry  że tak długo  kolejki w sklepie :D  uśmiechnełam się   dzięki a teraz wemblej proszę   się robi księżniczko  tylko weż ogarnij ten makijaż bo halloween już było  pocałował mnie w czoło i pojechaliśmy. zrobiłam błąd. że tam wróciłam  że go poznałam. już nigdy nie popełnię tego błędu.

bakcylla dodano: 5 listopada 2014

nie mineło 5 minut gdy ktoś hamował po heblach. "sorry, że tak długo, kolejki w sklepie :D" uśmiechnełam się " dzięki,a teraz wemblej proszę" "się robi księżniczko, tylko weż ogarnij ten makijaż bo halloween już było" pocałował mnie w czoło i pojechaliśmy. zrobiłam błąd. że tam wróciłam, że go poznałam. już nigdy nie popełnię tego błędu.

zerwałam się na równe nogi. w głowie mi się zakręciło. sięgnęłam po papierosa. kolana wciąż miałam miękkie. oparłam się o parapet. odwróciłam twarzą do okna. ten widok znów poruszył moje serce. balkon na którym opalaliśmy się i spaliśmy w lato. na którym wywieszałam pranie czasami. ten plac zabaw od którego to wszystko się zaczeło.  jak to możliwe? czemu nic nie powiedziałaś? ja.. nie rozumiem.. jak mogłas...  usłyszałam. odwróciłam się jak ja moglam!? myślisz  że ja tego chciałam!? jak zawsze ty nalezysz do tych niewinnych!  strzeliłam mu liścia i ledwo dochodząć do drzwi wejściowych poczułam jego dłoń  na moim ramieniu ktra powoli mnie odwraca.  zostań  proszę    a czy ty to zrobiłeś? wtedy?.. właśnie  więc nie mamy o czym rozmawiać  i wyszłam. gdy byłam już po za osiedlem  w końcu do mnie dotarło. usiadłam  pod starą nastawnią i płakałam. gdy było ciemno  a wibracje w telefonie wkurwiały do potęgi odebrałam   przyjedź po mnie  Radek. Proszę. Kup litr po drodze  rozłaczyłam się.

bakcylla dodano: 5 listopada 2014

zerwałam się na równe nogi. w głowie mi się zakręciło. sięgnęłam po papierosa. kolana wciąż miałam miękkie. oparłam się o parapet. odwróciłam twarzą do okna. ten widok znów poruszył moje serce. balkon na którym opalaliśmy się i spaliśmy w lato. na którym wywieszałam pranie czasami. ten plac zabaw od którego to wszystko się zaczeło. "jak to możliwe? czemu nic nie powiedziałaś? ja.. nie rozumiem.. jak mogłas..." usłyszałam. odwróciłam się"jak ja moglam!? myślisz, że ja tego chciałam!? jak zawsze ty nalezysz do tych niewinnych!" strzeliłam mu liścia i ledwo dochodząć do drzwi wejściowych poczułam jego dłoń, na moim ramieniu ktra powoli mnie odwraca." zostań, proszę" " a czy ty to zrobiłeś? wtedy?.. właśnie, więc nie mamy o czym rozmawiać" i wyszłam. gdy byłam już po za osiedlem, w końcu do mnie dotarło. usiadłam, pod starą nastawnią i płakałam. gdy było ciemno, a wibracje w telefonie wkurwiały do potęgi odebrałam " przyjedź po mnie, Radek. Proszę. Kup litr po drodze" rozłaczyłam się.

 masz racje  przez moment zapomniałam co zrobiłeś 3lata temu! niepotrzebnie przychodziłam..   musisz mi wybaczyć... musiałem wyjechać... dla mnie wtedy liczyła się nauka  kariera.. a nie żona  dom  dzieci... wybacz mi prosze.. o czym innym nie myślałem przez te 3 lata jak tylko o was. już jestem gotowy. bedę już zawsze przy tobie tylko proszę  wybacz mi. pozwól zaprosić się na spacer. porozmawiamy. proszę  weźmiesz ze sobą... synek  czy córeczka?  zapytał. w oczach staneły mi łzy. czułam  że nie mogę złapać oddechu. to wszystko wróciło  ten ból gdy ocknęłamsię w szpitalu  te spojrzenia rodziców  siostry  moje serce znowu rozpadło się na 13milionów kawałeczków  aleksander i dominika. nie żyją. poroniłam w 8miesiącu... wyszeptałam. czułam jak miękną mi kolana. jak opadam na podłogę  poczułam jego dotyk połączony z krzykiem przerażenia  łączącym w sobie ból i nienawiść. oczy otworzyłam dopiero wtedy gdy poczułam pod sobą coś miękkiego. jego łóżko. to w którym TO się stało.

bakcylla dodano: 5 listopada 2014

"masz racje, przez moment zapomniałam co zrobiłeś 3lata temu! niepotrzebnie przychodziłam.." "musisz mi wybaczyć... musiałem wyjechać... dla mnie wtedy liczyła się nauka, kariera.. a nie żona, dom, dzieci... wybacz mi prosze.. o czym innym nie myślałem przez te 3 lata jak tylko o was. już jestem gotowy. bedę już zawsze przy tobie tylko proszę, wybacz mi. pozwól zaprosić się na spacer. porozmawiamy. proszę, weźmiesz ze sobą... synek, czy córeczka?" zapytał. w oczach staneły mi łzy. czułam, że nie mogę złapać oddechu. to wszystko wróciło, ten ból gdy ocknęłamsię w szpitalu, te spojrzenia rodziców, siostry, moje serce znowu rozpadło się na 13milionów kawałeczków "aleksander i dominika. nie żyją. poroniłam w 8miesiącu..."wyszeptałam. czułam jak miękną mi kolana. jak opadam na podłogę, poczułam jego dotyk połączony z krzykiem przerażenia, łączącym w sobie ból i nienawiść. oczy otworzyłam dopiero wtedy gdy poczułam pod sobą coś miękkiego. jego łóżko. to w którym TO się stało.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć