 |
|
"Patrzę na Nas i wiem, że za Nas warto było się starać, by nazwać nasz świat idyllą"
|
|
 |
|
Siedzę na łóżku, owinięta w kołdrę. Czuję Jej oddech za sobą, kilka milimetrów ode mnie. Przechodzą mnie dreszcze. Zaczyna składać pocałunki na moich nagich, odkrytych częściach pleców. Tak bardzo to uwielbiam, a Ona doskonale o tym wie. Wie, że jest to moim słabym punktem. Ciało mimowolnie odchyla się do tyłu, jakby w całości Jej się oddawało. Każdy Jej ruch jest precyzyjny, jakby wcześniej dokładnie przemyślany. Jest tak cholernie delikatna w tym co robi, tak bardzo czuła, a jednocześnie zmysłowa. Całuje mnie wzdłuż kręgosłupa, po żebrach, a ja zastanawiam się, jak daleko się posunie. Oddałabym wszystko, by ta chwila trwała, jak najdłużej.
|
|
 |
|
Spójrz mi w oczy, wiesz przecież, nikt mi tego nie dał, nikt mi tego nie zabierze.
|
|
 |
|
Zrobię wszystko by była najszczęśliwsza. "Mój ból i cierpienie zamiast Jej szklanych łez"
|
|
 |
|
To uczucie.. gdy wszystko dookoła wydaje sie być nastwione przeciwko nam. gdy nie mam już siły dalej męczyć się z problemamy, gdy nie mamy nawet na to ochoty... co wtedy robie? coś co daje satysfakcje, zajebistą satysfakcje. szkoda, że na tak krótko. sięgając po żyletke, ręce dygoczą, serca zaczyna bić jak oszalałe, ale i tak wyciągasz rękę. po co? po to, aby na krótki czas zapomnieć o bółu psychicznym. to własnie ten ból jest zagłuszany. zagłuszany jest bólem fizycznym.. wtedy już nie myślisz nad konsekwencjami swoich czynów. nie myślisz o niczym... skupiasz sie na tym, aby precyzyjnie przejechać ostrą krawędzią żyletki po ręce... jedna kreska... widok krwi.. i ta ulga, gdy wraz z krwią wypływają wszystkie smutki.. wszytskie emocje.. negatywne emocje. druga kreska.. głębsza. po co? po to, aby ta krew, aż kapała... to daje takie ukojenie dla duszy.. trzecia, czwarta, siódma... koniec.. dałaś rade. tak.. nic nie zmieniłaś w swoim życiu. nadal zatracasz sie w tym co Cię wyniszcza.
|
|
 |
|
Papierosy tej nocy bardzo mi smakowały
sama nie wiem dlaczego. może to była wina
przepełniającego mnie żalu i tęsknoty?
A może po prostu papierosy zawsze smakują
lepiej w połączeniu ze łzami..
|
|
 |
|
robię czystkę w sercu. zaczynam usuwać wszystkich tych, którzy tak bardzo mnie zranili oraz ludzi, którzy dostali najwięcej mojej miłości i zaufania. dziś już nie ma dla nich miejsca w moim sercu. czas powiedzieć koniec i zacząć na nowo żyć. bez tego powrotu do przeszłości, bez kolejnych ucieczek, czy uzależnień, które przysłonią, to co naprawdę jest najważniejsze. muszę się w końcu nauczyć, że świat jest inny niż kiedyś sobie wyobrażałam, a trzymanie dystansu do ludzi sprawi, że więcej się nie dam zbajerować, jak kiedyś. koniec z tymi wszystkimi kłamstwami, oszustwami. chcę nowe życie. spokojne życie, gdzie będzie harmonia spokoju.
|
|
 |
|
Nie ma we mnie nienawiści ani żalu, jest tylko świadomość własnej bezużyteczności.
|
|
 |
|
na Twojej szyi zaciska się pętla.
|
|
 |
|
Dławisz się łzami, osuwasz bezwładnie na ziemię, krzyczysz, milczysz, zagryzasz wargi, ranisz kolejny raz, mrużysz oczy, by nikt nie zobaczył łez. może w końcu przestaniesz udawać, że sobie radzisz ?
|
|
 |
|
-kochanie, wiesz że skradłeś mi serce? -nie będziesz mnie kurwa od złodziei wyzywać szmato.
|
|
 |
|
Bo to właśnie te detale, najmniejsze szczegóły są tak bardzo istotne.
|
|
|
|