 |
niedawno bylismy dziecmi a swiat był piękny, potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy
|
|
 |
i nawet kiedy będę sam, nie będzie ze mną nikogo będę szedł swoją drogą
|
|
 |
przyjaźń ponad wszystko, i zaciśnięte pieści
|
|
 |
śnie mój sen, sen na jawie. pozostanę w nim tak długo, jak tylko potrafię
|
|
 |
pytania, odpowiedzi to jest jak spowiedź. ja już nie mogę! tak bardzo się boję..
|
|
 |
zobaczymy czas pokaże, kto się wkręci w wir wydarzeń
|
|
 |
często bez silnie patrze na te krzywdy zamiast podać dłoń ścinają jak brzytwy
|
|
 |
ile mogę osiągnąć, ile stracić nie wiem, czas pokaże ziomuś, kto był przyjacielem
|
|
 |
Położyła spać się, gdy łza obmyła twarz jej, kolejny raz zwątpiła w nas i w cały świat i w prawdę. Gdy cały świat kradł im marzenia, świat zabił uczucia, on już nie był tym kim wcześniej, usłyszał, zamilkł, usiadł.
|
|
 |
Jest tak samo, może tylko trochę smutno i nie mówisz 'dobranoc' i nie mogę przez to usnąć.
|
|
 |
I krzyczę 'weź mnie ratuj!' kiedy patrzysz w moje oczy, ale nie chcesz tego słyszeć, nic nie mówisz i odchodzisz.
|
|
|
|