 |
|
trzecia nad ranem, kolejna pospolita noc. księżyc, gwiazdy, a ja sama. siedzę na parapecie mego okna, znajdującego się na wysokim, pierwszym piętrze, macham nagimi stopami, pokazuję nogi w króciutkich szortach. popijam kawę, mocną, bez cukru. marzę, wspominam, tęsknię. znowu nie spałam.
|
|
 |
|
kolejny dzień bez Ciebie. powoli niknę, ginę w stosie pospolitych twarzy, niczym nie wyróżniających się duszy. wracam ze szkoły, rzucam plecak, przesypiam kilka godzin, a potem wspominam nocą. tęsknię do naszych pocałunków, przesyconych erotyzmem. wiesz, wygłupiłam się cholernie, myślałam, iż poradze sobie, myliłam się. oddałabym miliony złotych byś wrócił, ba, nawet miliardy, lecz Ty nie chcesz. życie, a raczej chora egzystencja jest utrudniona, bo nie kochasz mnie już, a ja Ciebie owszem.
|
|
 |
|
całuj mnie, namiętnie, jak najlepiej potrafisz, dotykaj nieidealne ciało swojej księżniczki, rozbierz mnie, pozbaw wstydu, pomóż zaakceptować siebie. no zrób to, Kochanie.
|
|
 |
|
z każdą sekundą jest coraz bardziej beznadziejnie.
|
|
 |
|
Kiedyś moim jedynym marzeniem było mieć ciebie na wyłączność. Teraz wystarczy mi kilogram cukru.
|
|
 |
|
Kobieta chce wszystkiego od jednego mężczyzny, a mężczyzna chce jednego od wszystkich kobiet ;]
|
|
 |
|
Od dziś będę się zabawiać każdym napotkanym na mojej drodze mężczyzną. Zero sentymentów, ckliwych wspomnień, zaangażowania czy uczuć. Cholera, a może lepiej nie? Bo jeszcze mi zarzucisz, ze Ciebie kopiuję, dziwkarzu.
|
|
 |
|
A może na tym to właśnie polega ? Ty musisz przestać kochać żeby jemu zaczęło zależeć.
|
|
 |
|
Jeśli już robisz coś złego, przynajmniej dobrze się baw.
|
|
|
|