 |
|
Próby wymazania Ciebie z moich myśli są tak samo bezsensowne jak wmawianie sobie, że wiśnie smakują jak czereśnie.
|
|
 |
|
wróć. wróć. wróć. wróć. ile razy jeszcze mam to napisać, zanim zrozumiesz sens tego słowa i wrócisz?! wróć, no wróć!
|
|
 |
|
Powiem Ci prosto w oczy co naprawdę czuję, ale muszę mieć do tego sposobność. A więc napisz do mnie jako pierwszy do jasnej kurwy nędzy, bo ja nie chcę się narzucać! ;D
|
|
 |
|
Obiecuję, że na następny raz pierwsza do Ciebie napiszę. Jeszcze kilka razy będę sobie tak obiecywać, aż może w końcu siebie naprawdę przekonam.
|
|
 |
|
Czasami przez cały dzień czekam na tę chwilę jak ta, kiedy wszyscy domownicy już śpią, a ja wylogowałam się ze wszystkich portali i komunikatorów, zrobiłam wszystko co miałam w danym dniu zrobić i nareszcie mogę sobie... popłakać. W ciszy, spokoju i obrzydliwej samotności. Popłakać sobie za Tobą.
|
|
 |
|
Chcę Ciebie. CIEBIE. A nie tego, kim teraz jesteś, tym kim się stałeś, decydując się na zaliczanie jak największej ilości kolejnych naiwnych ofiar, zamiast Prawdziwej Miłości.
|
|
 |
|
nauczył mnie miłości do piłki. siedzę, oglądam mecz Barcelony, którą wielbię i myślę o Nim, jednakże dobrze. czasu nie cofnę.
|
|
 |
|
szansa na miłość jest zawsze. nieważne czy będzie to niebieskooki szatyn, w którym jestem zadurzona, czy inny mężczyzna. czas leczy rany, nawet najgłębsze. kobieta nie powinna biegać za facetem, a ja nie zniżę się do jej poziomu. jeśli wybierze tą opcję, nie ma klasy, poszedł na łatwiznę. przyszedł czas kiedy będzie musiał się postarać, by odzyskać. nie jestem pierwszą lepszą, jeśli pani x ma na to ochotę, niech będzie. wolę nie mieć go i być pełna honoru niż mieć, bo go do tego zmusiłam. głowa do góry, uśmiech na buźkę i lecimy.
|
|
 |
|
niektóre kwestie muszą toczyć się same, nie mamy na nie najmniejszego wpływu. jeśli coś nie wyjdzie jak powinno, należy mieć po prostu wywalone. don't worry, be happy.
|
|
 |
|
czemu Cię nie ma na odległość ręki?
|
|
|
|