 |
|
misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek misiek
|
|
 |
|
Podoba mi się to, w jaki sposób na mnie patrzysz.
|
|
 |
|
Każdy potrzebuje odrobiny samotności, chociaż nie zdaje sobie z tego sprawy.
|
|
 |
|
Towarzyszy mi złudna nadzieja, iż napiszesz, przytulisz i będzie jak dawniej.
|
|
 |
|
Woziłam się po mieście jak codziennie o tej porze. Słuchawki na uszach, rurki, olbrzymia, męska koszulka, najaczki. Nasza piosenka, zasłuchana wpadłam na kogoś. Speszona spuściłam głowę, już miałam przepraszać, gdy poczułam dłoń dotykającą mojego policzka. To On, nie widziałam Go od dobrego miesiąca, nie mówił mi nawet ‘siema’, myślałam, że nie chce mnie znać. Myliłam się. Wyszeptałam, szybkie sorry i miałam odejść, gdy przytulił mnie mocno do siebie. Jego zielone oczy zaświeciły się. Nie musiałam nic mówić, jego delikatne wargi dotknęły moich, połączyły się w namiętnym pocałunku. Trwało to chwilę, znowu straciłam poczucie czasu. Potem odszedł bez słowa. Nastąpiła jedna, istotna zmiana. Od tamtego momentu witał się ze mną. Tylko tyle.
|
|
 |
|
jeśli ktoś 'nie czuje się gotowy', to po co w ogóle zaczyna?!
|
|
 |
|
Nie zdenerwowałabym się na Ciebie, nawet jakbyś mnie obudził o 5 nad ranem, tylko po to żeby powiedzieć "dzień dobry".
|
|
 |
|
Wyobraź sobie, iż bolało kiedy paliłam Twoją, czerwoną bluzę, na jednym z ognisk, razem z kartkami, zamazanymi Twoim imieniem, połówką, srebrnego serduszka i zasuszonymi różami, od Ciebie. Nie jestem silna, lecz poradziłam sobie. Musiałam pokazać jaki mega hero ze mnie. Makijaż, idealnie dobrane ubrania, ułożona fryzura? Oczywiście. Miasto, szkoła, wypady ze znajomymi. W domu to co innego. Miska pełna łez, czerwone wino, papieros za papierosem. Wtedy nauczyłam się palić. Zamieniłam uzależnienia. Jestem idiotką. Przecież i tak mnie nie kochałeś.
|
|
 |
|
Od urodzenia uwielbiam wakacje. Dziś są dla mnie czym innym, rozpoczynają libacje. Zioło, fajki, wódka, jeziorko. To coś na co czekam od września, Słonko.
|
|
|
|