 |
|
chyba pomyliłaś maniery królewskie z kurewskimi, dziewczynko.
|
|
 |
|
ostatnio mam ochotę doświadczać, przeżywać, żyć. w zupełnie inny sposób niż zwykle. chce nowych pomysłów. chcę próbować. zdałam sobie sprawę, że moje życie właśnie po to jest. trochę się tego wszystkiego boję. ale wszystko co nowe i nieznane trochę przeraża. czas najwyższy dać sobie i innym szansę. uwierzyć, że mogę, potrafię i chcę.
|
|
 |
|
- Nie, już nie palę. Czemu? A pamiętasz te czasy gdy to robiłem. Pamiętasz mnie wiecznie stojącego w grupce znajomych, ludzi, puszczającego kłębiący się dym z moich ust. Widzisz, paliłem bo się bałem. Bałem się, że ta grupka ludzi zaraz zniknie gdy tylko odłożę papierosa, gdy zgaszę ostatniego. Nie paliłem z powodu uzależnienia, paliłem z powodu samotności.
- A alkohol? Przecież wciąż pijesz alkohol.
- Wiem, bo jeszcze bardziej od samotności boje się, że przestane rozumieć świat.
|
|
 |
|
“ Nie mam nic na myśli. Czuję. Nie zawsze trzeba myśleć. ”
|
|
 |
|
Komórka. Facebook. Nasza klasa. Gadu gadu. Wyłącz je wszystkie i zobacz kto pierwszy zapuka do Twych drzwi. A może... nie zapuka nikt.
Sprawdzimy?
|
|
 |
|
"czasami, jeśli akurat śmieję się, to dlatego, żeby po prostu nie zapłakać."
|
|
 |
|
jesteś co najmniej pojebanym człowiekiem, ale właśnie dlatego Cię lubię. / fejsbuk
|
|
 |
|
zabiorę Cię tego lata na koniec świata, we dwoje gdzieś coś powymiatać w naszych klimatach..
|
|
 |
|
chcę patrzeć z Tobą w jedną strone.
|
|
 |
|
tylko trochę za Tobą tęsknię. trochę za dużo, trochę za często, trochę każdego dnia...
|
|
 |
|
Być może Bóg chciał, abyś poznała wielu złych ludzi, zanim poznasz tego dobrego, żebyś mogła go rozpoznać, kiedy on się w końcu pojawi?
|
|
 |
|
Najgorzej jest w momentach, w których siedzisz, jesz tonami czekoladę, wypalasz milion papierosów i trzymasz w dłoniach telefon z nadzieją na jakikolwiek odzew od kogokolwiek. To się nazywa samotność, której nie jesteś w stanie przezwyciężyć. Włączasz tę samą piosenkę po raz setny i nie widzisz sensu w kilku następnych godzinach, czasami nawet i dniach.
|
|
|
|