 |
wszystko jest trucizną,
decyduje tylko dawka.
|
|
 |
Cz 2. Obudziła się rano, chłopak wciąż nie odbierał telefonu, pobiegła do jego mieszkania .Drzwi były otwarte więc weszła do środka i zobaczyła że nic mu nie jest śpi w łóżku. Z uśmiechem odwróciła się w stronę drzwi gdy chciała je zamknąć usłyszała śmiech dziewczyny. Pomyślała ' zdaje mi się ' ale usłyszała ją znowu . Zerknęła przez uchylone drzwi i zobaczyła jak jakaś dziewczyna leży na nim, a on nic z tym nie zrobił uśmiechał się do niej i całował ją . Ze łzami w oczach zatrzasnęła drzwi z hukiem . Nie mogła tego znieść , chciała zapomnieć o tym co widziała, o Nim , o całym szczęściu jakim ją obdarował. Upiła się i usiadła na ławce w parku. Na tej ławce wszystko się zaczęło – pomyślała. Po prostu tak jest szczęście nie trwa wiecznie. Była bardzo pijana nie wiedziała do końca co robi, przynajmniej ja tak myślę. Chciała zapomnieć na zawsze, wzięła pistolet ojca stanęła na moście zamknęła oczy, strzeliła. Nikt nawet nie usłyszał jak jej martwe ciało wpadło do wody. / love.oh.love
|
|
 |
Cz 1. Był chłodni sobotni wieczór ,siedzieli wtuleni w siebie w świetle płomieni domowego kominka. Nie mogła wyobrazić sobie lepszego życia. Kochała go, była w stanie zrobić dla niego wszystko. Nagle dzwoni telefon – Jest ognisko wpadajcie - Gdzie ? - W naszym lesie przy najwyższym drzewie, wiesz gdzie. - Okej .Zaraz będziemy. W ciągu 5 minut byli na miejscu. Było z 20 osób . Po godzinie impreza się rozkręciła, większość zalana w trupa .Dziewczyna chciała już wracać więc odprowadzili ją i wrócili do lasu. Została sama w domu, martwiła się o niego . Nie mogła się do niego dodzwonić, siedziała z telefonem w ręku kilka godzin , w końcu zasnęła. / love.oh.love
|
|
 |
każdy chyba w życiu posiadał człowieka, z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. i nie było to uczucie - absolutnie. było to coś w rodzaju przywiązania, chęci powiedzenia wszystkiego - było to takie dziwne 'coś' czego nie da się zapomnieć nigdy. / veriolla
|
|
 |
Przepraszam, że poniosło mnie, gdy Louis ci się oświadczył.
Przepraszam, że nie czekałem dłużej na Empire State Building.
Przepraszam, że traktowałem cię jako własność.
Przepraszam, że nie wyznałem ci miłości, gdy wiedziałem, że cię kocham.
Ale przede wszystkim przepraszam za to, że poddałem się, gdy ty o nas walczyłaś. / Najcudowniejszy Chuck Bass.
|
|
 |
czasami jest ciężko zostawić za sobą przeszłość
i tych ludzi - kiedyś najbliższych sercu.
|
|
 |
Nie zasłużył na to, aby wiedzieć, że go kocham / J.L. Wiśniewski
|
|
 |
olać realia, pieprzyć rzeczywistość. pieprzyć to że znów coś nie wyszło
|
|
 |
pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. wykrzycz, że nawet to kiedy wtulałam się w Twój dwudniowy zarost było nieporozumieniem. pozwolę Ci odejść. pozwolę, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem. że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście.
|
|
 |
tak trudno jest zapomnieć o kimś kto sprawił, że nawet najgorszy dzień wydawał się nie być taki zły. o kimś kto umiał sprawić za pomocą kilku słow napisanych na GG, że się uśmiechałam. o kimś, kto złamał mi serce. o nim.
|
|
 |
Pytasz mnie czy warto. Ja odpowiem Ci, że zawsze, bo jeśli cholernie Ci na czymś zależy, uprzesz się i zaprzesz samego siebie,stawisz czoło swoim słabościom i przeciwnościom losu, to możesz wszystko, a nawet więcej.
|
|
|
|