|
każdej nocy wychodzę na balkon i zaciągając się szlugiem wpatruję się w gwiazdy , przypominając sobie nasze pierwsze spotkanie kiedy rozmowa nam się nie kleiła i przesiedziałeś cały wieczór wpatrując się w niebo , później podparłeś się rękami i mierzyłeś każdy kawałek mojego ciała . pamiętam , że marudziłam wtedy jak bardzo nie lubię gdy ktoś na mnie patrzy , uśmiechnąłeś się lekko i wzruszając ramionami syknąłeś , że gwiazdka w którą się wpatrywałeś zniknęła ale dostrzegłeś , że jestem podobna do niej . romantyk z Ciebie nie był , ale potrafiłeś mnie rozśmieszyć nawet krótkim spojrzeniem . wtedy czułam , że jestem dla Ciebie ważna , że mogę być kimś więcej.. nie ma Cię, zniknąłeś jak ta gwiazda. /
grozisz_mi_xd stary wpis , wspomnienia :)))
|
|
|
- Ciebie jest dobrze mieć obok siebie w upalne dni. - Dlaczego? - Bo niezależnie co powiesz to zawsze wieje od Ciebie chłodem. [ yezoo & daddy ♥ ]
|
|
|
Minął już jakiś czas, który pozwolił ci uporządkować w głowie całą przeszłość. Zaczęłaś trochę inne życie, z innymi ludźmi obok, z lepszymi perspektywami, z pewniejszymi nadziejami. Zamknęłaś za sobą drzwi, a później wyrzuciłaś od nich klucz. Nie chcesz już wracać, roztrząsać wszystkiego na nowo. Już wybrałaś, podjęłaś decyzję. Minione lata odeszły w niepamięć. Uśmiechasz się. Poranki stały się przyjemniejsze. Kawa smakuje lepiej. Wszystko stało się inne, piękniejsze. Jesteś weselsza, bynajmniej tak ci się wydaje, bo któregoś dnia trafiasz na kogoś, kto rujnuje wszystko jednym, jakże dotkliwym, a zarazem trafionym w samo sedno pytaniem - dlaczego jesteś nieszczęśliwa? [ yezoo ]
|
|
|
Marzenia? Sama nie wiem. Po prostu chciałabym żeby w końcu coś mi się udało. Żeby było trochę łatwiej, lepiej. Żeby ludzie byli warci czegokolwiek. Chciałabym mieć więcej czasu. Więcej szczęścia. Więcej uśmiechu na twarzy. Nie marzę o niczym szczególnym, nie chcę skakać na Bungee, zwiedzać całego świata albo władać wieloma językami. Chciałabym być szczęśliwa, mieć obok kogoś ważnego i dzielić z nim wszystko, całe swoje życie. [ yezoo ]
|
|
|
Nadchodzi taki dzień, kiedy tracisz sens. Przestajesz walczyć. Poddajesz się. Wszystko traci swoją wartość. Czujesz się tak bardzo bezużyteczny, niepotrzebny, więc odpuszczasz. Siadasz i po prostu przegrywasz. Następny dzień tylko pomaga ci się zbliżyć do dna. Pogłębiasz swoją beznadziejność i tym samym znajdujesz dla siebie usprawiedliwienie. W trzecim dniu szukasz potwierdzenia swojej nieprzydatności, więc dzwonisz do znajomych, żeby usłyszeć to, czego tak bardzo potrzebujesz i w efekcie sięgnąć samego dna. Aż kiedyś nadchodzi taki dzień, kiedy budzisz się rano i zaczynasz widzieć jakby trochę inaczej, lepiej. Dostrzegasz więcej, czujesz bardziej, pragniesz mocniej. Stajesz na nogi. To jest twój dzień, twój powrót. Pamiętaj, że niektórzy czekają na niego całe życie. [ yezoo ]
|
|
|
Życzę Wam samych dobrych, mądrych, szczerych i ważnych rozmów w nadchodzące święta.
|
|
|
Siadasz na parapecie otulona kocem i próbujesz wyobrazić sobie jak by było, gdyby było odrobinę lepiej, a później wracasz do kuchni i uświadamiasz sobie, że zrobiłaś o jedną herbatę za dużo, że jesteś o jedno przyzwyczajenie do przodu. [ yezoo ]
|
|
|
Głucho. Nie ma nic gorszego niż cisza z jego strony, kiedy Ty wyrzucasz z siebie wszystkie żale z prędkością światła. Wszystkie obelgi i przykre słowa odbijają się od niego nie powodując nawet najmniejszego grymasu na twarzy. Jego opanowanie i spokój doprowadzają do jeszcze większej furii i dopuszczasz się rękoczynów, lecz twoje nadgarstki lądują w uścisku jego dłoni. Oboje tkwicie w bezruchu patrząc sobie głęboko w oczy, a kiedy emocje opadną lądujesz w jego ramionach. On zna Cię na wylot i wie, że takie akcje to chwilowa burza hormonów i najlepiej to przeczekać. Wie, że wystarczy wyszeptane do ucha ledwo słyszalne "kocham Cię" i muśnięcie szyi delikatnym pocałunkiem. To miłość mała i MUSISZ o to dbać. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
Naucz mnie, jak żyć tam, gdzie Ciebie nie ma. Naucz mnie, jak zapamiętywać każdą Twoją czułość, by pączkowała wtedy, gdy jesteś daleko. Naucz mnie, jak nie budzić się z krzykiem, bo jesteś nie dla mnie. Naucz mnie, jak patrzeć na innych mężczyzn, by nie widzieć w nich Ciebie. | Marta Fox
|
|
|
Mija Cię w pośpiechu blisko setka osób wracających z utęsknieniem do domu lub biegnących na popołudniowy trening. Typowy marcowy dnień otoczony deszczową aurą. Tylko z Tobą nie jest jak na co dzień, prawda? Stoisz niezdolny do jakiegokolwiek ruchu. To dość irracjonalne, że serce złamało Ci się z hukiem, a nikt nie zauważył, nie podbiegł z pomocą. Nawet czas wciąż biegnie tym samym tempem.
|
|
|
|