 |
są dni o których nie zapomnę,
przez to mam sterty wspomnień dziś.
|
|
 |
twoje porażki z sobą, to nie jest mój problem.
|
|
 |
jedynym sukcesem jest fakt, że zdaje sobie z tego sprawę.
|
|
 |
czasem czuję się tak, jak te biedne lalki barbie, którym dziewczynki wyginają ciało i wyrywają włosy.
|
|
 |
tyle miesięcy..fajnie, dzięki, cześć.
|
|
 |
zapomnij, że mówiłam jak mi zależy.
|
|
 |
nie planuj miłości, bo z planów i
tak zawsze gówno wychodzi
|
|
 |
nie planuj miłości, bo z planów i
tak zawsze gówno wychodzi
|
|
 |
proszę Cię o jedno - nigdy nie zmieniaj numeru telefonu. kiedyś, tuż przed śmiercią wybiorę Twoje imię z książki telefonicznej i nacisnę zieloną słuchawkę. a po Twoim 'słucham?' powiem Ci wszystko, obiecuję. powiem Ci jak na prawdę było, jak bardzo Cię kochałam, i dlaczego nigdy o tym nie mówiłam. powiem Ci też , że poświęciłam całe swoje szczęście dla Twojego dobra - zwyczajnie usuwając się z drogi , którą szła w Twoim kierunku kobieta Twojego życia.
|
|
 |
obiecałam sobie, że już nigdy więcej nie popatrzę w Twoje oczy. nigdy. bo teraz zamiast swojego odbicia i tych magicznych świeczek na mój widok, widzę ją. wszystkie czułe słówka, które mówisz jej każdego dnia, tak jak kiedyś mówiłeś mnie. widzę, to jak bardzo ją kochasz. dlatego, już nigdy nie będę w stanie w nie spojrzeć.
|
|
 |
i do nocy siedziała nad kartką papieru z długopisem w dłoni, zastanawiając się co ma napisać. w końcu doszła do wniosku, że skoro ona sama nie rozumie swoich uczuć, to nie nazwie ich słowami. chociaż nie.. jedno jest najbardziej odpowiednie: miłość.
|
|
 |
a man can be destroyed, but not defeated. :)
|
|
|
|