|
żyje i żyć daję w tym bałaganie i jakoś nie jest wcale fatalnie.
|
|
|
nigdy nie byłeś i nigdy nie będziesz częścią mojego świata. jesteś jego całością.
|
|
|
poszłabym za głosem serca, gdybym tylko je miała.
|
|
|
w powietrzu kwaśny odór rozkładającej się przyjaźni.
|
|
|
to coś w środku, wielkości pięści, bije dla tych kilku osób i tylko dla nich./ wiecej_niz_mozesz
|
|
|
troche wiecej myśli, troche wiecej słów, troche wiecej uczuć./ wiecej_niz_mozesz
|
|
|
braci nie skreśla się od tak, wiary nie traci się z dnia na dzień, przyjaźń jest na zawsze, pamiętaj.
|
|
|
już sama nie wiem czy przegrałam czy wygrałam. wiem jedno - on nigdy nie będzie mną rządził.
|
|
|
wyrównany schemat, gdy każda z jego wad dla serca jest znikomym szczegółem, małą i zarazem nieistotną przeszkodą, w idealizowaniu go na każdym, kolejnym kroku, czymś nieważnym, na co dzień ogólnie pomijanym.
|
|
|
na zewnątrz ' wypierdalaj ' w duszy ' nie słuchaj mnie kurwa '.
|
|
|
dziękuje, że pokazałeś mi jak bardzo ludzie potrafią kłamać i jak strasznie byłam naiwna .
|
|
|
|