 |
Regularnie wysyłasz mi smsy o treści: Kocham Cię. Po czym dostaję kolejne: Sory, to nie do Ciebie. Nie wiem, co chcesz mi udowodnić codziennie dając mi 10 sekundową nadzieję, że może jednak tym razem, nie pomysliłeś numeru. // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
Mnóstwo wiadomości do Ciebie w "wersjach roboczych", których nigdy nie odwazyłam się wysłać. // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
I pójdę do najlepszego klubu w mieście, poderwę tam najprzystojniejszego faceta. Obiecam mu wielką miłość, a następnego dnia nie będę wiedziała jak ma na imię. Zajebisty sposób by zapomnieć c'nie? // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
Za każdym razem gdy zamykam oczy widzę Twoją twarz. Widzę Twój ciepły uśmiech, czuły wzrok. Czuję zapach Twoich perfum, Twój dotyk. Intensywnie myślę o naszym pierwszym razie, pocałunku. Usiłuję wymazać z pamięci te wszystkie wspólne wspomienia. Nie mogę uwierzyć, że Ciebie już nie ma. // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
Pamiętam jak życzyłeś mi szczęścia w moje urodziny, 2 dni pózniej odeszłeś a wraz z Tobą całe moje szczęście. Jesteś tego świadomy? // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
"Życie to marny żart" // PIH.
|
|
 |
Kiedy w wieku 7 lat, zapytałam się mamy co to jest miłość a ona odpowiedziała mi, że niedługo się przekonam, nie myślałam, że stanie się to tak szybko. Nie myślałam, że definicja tego słowa jest tak trudna. // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
Jesteś zawsze, w każdej chwili w każdym ułamku sekundy mojego życia. Sercem ze mną, ciałem z nią. // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
pisze z Tobą po 5 godzin dziennie na gadu , po czym wchodzi moja mama , a ja śpiewam w pokoju na cały głos i mam te nieprzyzwoite rumieńce na twarzy !. a ona tylko się uśmiecha , już nawet nie pyta , bo wie co się dzieje.
|
|
 |
A na kapslu od tymbarka kolejny napis: 'Dla kogoś znaczysz wszystko.'. Chyba nigdy w to nie zwątpie. // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
Zapukałam do drzwi. Ogarnęło mnie poczucie winy. Że zostawiłam go z tym wszystkim samego. Z tym całym burdelem. Zostawiłam go, choć wiedziałam, że sobie bezemnie nie poradzi. - Otwórz mi! Wiem, że tam jesteś. Proszę Cię. - wydarłam się. Nikt nie otwierał. Uparcie stałam czękając na niego. ' Przecież musi wkrótce z tamtąd wyjść'- pomyślałam. W tym samym momencie drzwi się otworzyły. Zobaczyłam chłopaka, o powiększonych żrenicach, smutnym wyrazie twarzy i.. nożem w ręku. Przeraziłam się. Spojrzał na mnie z ironicznym uśmiechem mówiąc: spokojnie, kroiłem pomidory. Po czym wskazał ręką abym weszła. Zawachałam się. Kiedy weszłam do jego pokoju ogarnęło mnie przerażenie. Na podłodze leżało mnóstwo opakowań od leków, puste paczki fajek i butelki po wódce. Kiedy zobaczył moją minę wyszeptał: Tak bardzo mi Ciebie brakowało. ' Zraniłam go. Suka ze mnie' - pomyślałam. / love-the-way-you-lie.
|
|
|
|