 |
|
miłość jak dzwon po prostu sie urywa, wygrywa przyjaźń bo zwyczajnie jest prawdziwa.
|
|
 |
|
ból doświadczeń sprawia, że śmiech znika.
|
|
 |
|
gdzie jest granica, co wolno i co warto, szukam, a każdy krok jest dla mnie w życiu niespodzianką.
|
|
 |
|
bo umrzeć to zbyt mały powód, żeby przestać kochać.
|
|
 |
|
to jakby niebo chciało się rozstać na zawsze ze słońcem.
|
|
 |
|
stała na dwudziestostopniowym mrozie na środku łąki, potrzebowała spokoju. mroźne powietrze niczym sztyleć przebijało się przez jej gardło. łzy napłynęły jej do oczu, kucnęła i patrzyła w mieniący się śnieg. może i słońce świeciło, ale ciepła nie było czuć. wszystko się łączy, tak samo było w jej życiu, ona była tym słońcem, a on jakby blokował ciepło, które oddawała. /redsoxpugie
|
|
 |
|
-Ale kochałaś go ? - Ja no co Ty , coś Ci się chyba pomyliło. Ja ... ja tylko go lubiłam.Lubiłam jego oczy przypominające niebieski bezkres oceanu i mogłabym wpatrywać się w nie do końca swojego życia.Lubiłam jego uśmiech cholernie szczery choć często sarkastyczny ,przechodzący nutką cynizmu i denerwujący. O tak często się śmiał a gdy sytuacja była kompletnie nie odpowiednia potrafił robić to jeszcze głośniej i zawsze miał wtedy gdzieś zdanie innych.Lubiłam jego umięśnione ciało,czułam się przy nim tak dobrze,tak bezpiecznie.Ale chyba najbardziej lubiłam tą jego życiową postawę , na totalnym luzie , olewce,był mistrzem krzywych akcji i brawurowych sytuacji i nie wiem jak to robił ale wszystko zawsze wychodziło mu za pierwszym razem.I wiesz chyba uzależniłam się od całej tej jego persony ale nie , nie kochałam go.... a przynajmniej nigdy nie powiedziałam tego na głos / nacpanaaa
|
|
 |
|
nie patrz w przeszłość bo potkniesz się o teraźniejszość i spieprzysz przyszłość.
|
|
|
|