 |
Pamiętasz, kiedy uśmiech nie schodził z mojej twarzy? Wtedy przy mnie byłeś.
|
|
 |
pokażmy, że kilometry mogą łączyć!
|
|
 |
Chcę wrócić do tych dni, aż nerwy mnie biorą Spokój, wyciszenie, rap, zapomnienie o każdym problemie, który we mnie drzemie
|
|
 |
I znowu tu, tak tu, budzę się rano,
patrzę na osiedle, co dzień wszystko to samo. ;)
|
|
 |
co, w sobie masz, naprawdę nie wiem
i nie wiem czy coś o tym wiedzieć chcę
|
|
 |
Zacząłem potrzebować tego na co mówisz bliskość
Z nadzieją w sercu, a w oczach z iskrą
Ta iskra zgasła, ona gaśnie podobnie do niej
Pewnie by mnie udusiła, gdyby jeszcze miała dłonie
Patrzę tak na nią jak w pustce swego dechu tonie
I mówię, że zostanie tu na zawsze, że to koniec
|
|
 |
Przepraszam, że poniosło mnie, gdy Louis ci się oświadczył.
Przepraszam, że nie czekałem dłużej na Empire State Building.
Przepraszam, że traktowałem cię jako własność.
Przepraszam, że nie wyznałem ci miłości, gdy wiedziałem, że cię kocham.
Ale przede wszystkim przepraszam za to, że poddałem się, gdy ty o nas walczyłaś .
|
|
 |
Ból i radość, znam ten kontrast, to odczułem.
Stare rany nie rdzewieją chociaż ich nie rozdrapuję.
Rozumiesz? Przeszłość z nikim się nie mija,
czasem prościej zapominać by móc wziąć ten drugi oddech.
Bo czas mija, błędy uczą i odwrotnie.
Jutro nie rozkminiam, wczoraj czasu przecież już nie cofnę.
|
|
 |
Weź powietrze w płuca, odstaw zawiść,
nienawiść zostaw na istotne sprawy.
|
|
 |
Nie możesz zapomnieć? proszę Cię przestań
masz rację, życie łamie nam wszystkim serca.
|
|
 |
Nie pamiętać? Nie łatwe. A wybaczać? Tym bardziej.
|
|
|
|