|
I lecę po mój sukces, chociaż już w sumie to ostatnio miałem się wylać na wszystko, ale przecież nie popuszczę
|
|
|
Bang - w samo serce
Jestem tak prawdziwy, chociaż jestem duchem, mogą tylko sobie gonić za mną, nie wyrobią na zakręcie
No i nie przeliczam ludzi tak jak kwitu, choć jest to zależne w życiu, ziom, nikogo nie wydałem w, też nikogo nie oszczędzę
Nie musisz mnie mierzyć wzrokiem, by wiedzieć, że nie mam sobie równych, to prawdziwe gówno, raper z pokorą - to śmieszne
|
|
|
To jest rzeczywistość, masz nic albo wszystko, jestem monoteistą, wierzę tylko w siebie
|
|
|
Potencjał drzemie od dawna i to chyba już czas nas to, zaraz go ze snu zbudzę
|
|
|
Nie odpuści cholera.. Ile razy można kogoś olać, odmówić spotkaniaa a ten ktoś nic nie rozumie.. Ja nie chce zadnych pieprzonych spotkań, ile to razy można tłumaczyć .. Mam dość facetów. Każdy okazuje się frajerem. Każdy na początku jest miły, kochany taki, żee mmm a potem wszystko się sypie.. Nie mówię, że nie mam wad. Bo nie jestem idealnaa.. Tylko niech on da mi spokój i każdy inny ../lokoko
|
|
|
Nie wierzę, że to już jutro. Znowu wszystko wróci, a tak dobrze było przez te dwa miesiące. Nie widzieć go nie słyszeć, nie kłócić się..Całkowite odcięcie dobrze robi, w sumie ostatni rok już razem wytrzymać. Tylko,że to wszystko jest tak cholernie trudne, nie dla mnie, nie na moje nerwy, nie mój charakter.. Nie, nie boję się iść tam, tylko zupełnie nie mam na to ochoty.. Nie chcę go widzieć, znać, może to egoistyczne ale nic się nie zmienia. Nie ważne czy nie widzę go dzień dwa, miesiąc, kilka miesięcy. Nic się nie zmienia za każdym razem jest tak samo../lokoko
|
|
|
Nie wiem, czego nienawidzę bardziej – czy tego miejsca czy ciebie
Nie umiem myśleć już o tym, zastanawiać się czemu nie wiem
Nie umiem słuchać dłużej, patrzeć głębiej, widzieć więcej
Mała, proszę opuść te ręce; ja nie mam więcej sił
Ty rozumiesz ten syf, rozumiesz cokolwiek z tych wszystkich dni?
|
|
|
Sam na sam
Z samotnością twarzą w twarz
Ciebie nie ma
Został żal
I niedopowiedzenia
Na dnie zmarzniętego serca
Obok leży twoja łza
|
|
|
Bo kochanie teraz czujemy do siebie niechęć
Wiesz, że to była szalona miłość
Więc spójrz, co zrobiłaś
|
|
|
Musisz być optymistą, widzieć prawdę w oczach.
Dostrzegać to co ważne, nic robiąc na pokaz.
|
|
|
Mogę mówić Ci, że nie chcę więcej, a chcę.
Mogę mówić, że braknie łez. Nie ma mnie...
Mogę żyć i nie potrzebować nic więcej.
Oddać się i nie starać o tęczę!
|
|
|
|