głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jejsercemnieniechce

Zawaliłeś.Wiem o tym. Zadałeś mojemu sercu ogromny cios. Oboje widzieliśmy jak zachwiało się i prawie upadło. Od styknięcia się z glebą dzieliło go dosłownie kilka milimetrów. W tym miejscu spacerowało wielu przechodniów. Niewiele brakowało by ktoś przez nieuwagę zdeptał je. Nadawałoby się już jedynie na śmietnik. To smutne byłoby zobaczyć je wśród niepotrzebnych odpadów butelek papierów nie mających dla nikogo żadnego znaczenia. To przygnębiające miejsce miałoby być odtąd jego domem? Jak to co zrobię ? Wybaczę..Może nie zapomnę ale postaram się nie wypominać Ci tego. Dlaczego robisz taką zdziwioną minę? Nie spodziewałeś się tego ? Przecież obiecywałam Ci że żadna burza nie zwali nam na głowę drzewa nie spali przewodów naszej miłości i nie zaleje gniazdka które zbudujemy dla siebie. Bo prawdziwa miłość jest silniejsza niż wszystkie kataklizmy razem wzięte hoyden

hoyden dodano: 17 września 2013

Zawaliłeś.Wiem o tym. Zadałeś mojemu sercu ogromny cios. Oboje widzieliśmy jak zachwiało się i prawie upadło. Od styknięcia się z glebą dzieliło go dosłownie kilka milimetrów. W tym miejscu spacerowało wielu przechodniów. Niewiele brakowało by ktoś przez nieuwagę zdeptał je. Nadawałoby się już jedynie na śmietnik. To smutne byłoby zobaczyć je wśród niepotrzebnych odpadów butelek,papierów nie mających dla nikogo żadnego znaczenia. To przygnębiające miejsce miałoby być odtąd jego domem? Jak to co zrobię ? Wybaczę..Może nie zapomnę,ale postaram się nie wypominać Ci tego. Dlaczego robisz taką zdziwioną minę? Nie spodziewałeś się tego ? Przecież obiecywałam Ci,że żadna burza nie zwali nam na głowę drzewa,nie spali przewodów naszej miłości i nie zaleje gniazdka,które zbudujemy dla siebie. Bo prawdziwa miłość jest silniejsza niż wszystkie kataklizmy razem wzięte/hoyden

Świetne to jest. Nigdy nie przestawaj pisać    teksty hoyden dodał komentarz: Świetne to jest. Nigdy nie przestawaj pisać ;) do wpisu 17 września 2013
nie jestem w tym dobra. za każdym razem się potykam albo uciekam. jestem strasznie niepewna. boję się kolejnego złamanego serca. a jednak z każdym dniem pojawia się w mojej głowie myśl  impuls  który mówi mi że nadchodzi mój czas. serce podpowiada mi  że moje dłonie  usta  ciało  dusza  serce może być czyjąś własnością. taką zamianą za odrobinę czułości i bezpieczeństwa. gdzieś tam jest ktoś  kto zmieni cały mój świat. bezczelnie wejdzie do niego i pokoloruje najjaśniejszymi barwami tęczy i zostanie już na zawsze  aby w każdej chwili mój nanieść jakieś poprawki. uratuje mnie. podniesie moje roztrzaskane serce  wyleczy wszystkie blizny  słodkim szeptem uciszy złowrogie myśli. czuję jak to nadchodzi. z każdym dniem jest coraz bliżej mnie  uśmiechając się najpiękniej na świecie. ale to jeszcze nie teraz  nie dzisiaj.

briefly dodano: 16 września 2013

nie jestem w tym dobra. za każdym razem się potykam albo uciekam. jestem strasznie niepewna. boję się kolejnego złamanego serca. a jednak z każdym dniem pojawia się w mojej głowie myśl, impuls, który mówi mi że nadchodzi mój czas. serce podpowiada mi, że moje dłonie, usta, ciało, dusza, serce może być czyjąś własnością. taką zamianą za odrobinę czułości i bezpieczeństwa. gdzieś tam jest ktoś, kto zmieni cały mój świat. bezczelnie wejdzie do niego i pokoloruje najjaśniejszymi barwami tęczy i zostanie już na zawsze, aby w każdej chwili mój nanieść jakieś poprawki. uratuje mnie. podniesie moje roztrzaskane serce, wyleczy wszystkie blizny, słodkim szeptem uciszy złowrogie myśli. czuję jak to nadchodzi. z każdym dniem jest coraz bliżej mnie, uśmiechając się najpiękniej na świecie. ale to jeszcze nie teraz, nie dzisiaj.

ludzie są chorzy. są mściwi i bezlitośni. doskonale wyczują każdą twoją słabość  każdą trudniejszą chwilę i zrobią wszystko aby jeszcze bardziej cię zniszczyć. pozbawią cię całej radości. poniżą  zgniotą  zdepczą i zostawią. wrócą dopiero  gdy zaczniesz się podnosić  ale nie pozwolą ci na to. podłożą nogę  jeszcze bardziej dokopią. ich satysfakcją jest twój ból. najszczęśliwsi są kiedy umierasz. błagasz kogokolwiek o pomoc  a oni ironicznie śmieją ci się prosto w twarz. chcę stąd uciec jak najdalej  ale gdziekolwiek bym nie poszła  wszystko będzie tak samo  wszędzie ci sami ludzie. nie pasuję do tej układanki. jestem zbyt słaba na walkę i oni doskonale o tym wiedzą.

briefly dodano: 16 września 2013

ludzie są chorzy. są mściwi i bezlitośni. doskonale wyczują każdą twoją słabość, każdą trudniejszą chwilę i zrobią wszystko aby jeszcze bardziej cię zniszczyć. pozbawią cię całej radości. poniżą, zgniotą, zdepczą i zostawią. wrócą dopiero, gdy zaczniesz się podnosić, ale nie pozwolą ci na to. podłożą nogę, jeszcze bardziej dokopią. ich satysfakcją jest twój ból. najszczęśliwsi są kiedy umierasz. błagasz kogokolwiek o pomoc, a oni ironicznie śmieją ci się prosto w twarz. chcę stąd uciec jak najdalej, ale gdziekolwiek bym nie poszła, wszystko będzie tak samo, wszędzie ci sami ludzie. nie pasuję do tej układanki. jestem zbyt słaba na walkę i oni doskonale o tym wiedzą.

siadam na mokrej trawie i zwracam swoją twarz ku niebu  czekając za chociażby jedną spadającą gwiazdą. potrzebuję jej  pragnę aby czas chociaż na chwilę stanął  właśnie teraz  bo jestem szczęśliwa  tak naprawdę. wstaję z samego rana i z uśmiechem idę przygotować się do kolejnego dnia. przez ten  pewnie krótki czas  niczym się nie przejmuję. nie dbam o dietę  ani o ćwiczenia. wystarczy jedna wiadomość od nich i nie ważne jak bardzo byłabym zajęta  odłożę to i wyjdę na kolejny wieczór pełen śmiechu i głupich faz. nie potrafię tego opisać  po prostu  jestem szczęśliwa. i może do pełni brakuje mi jednej małej  ale za to bardzo ważnej rzeczy  jednak to już inna historia.

briefly dodano: 16 września 2013

siadam na mokrej trawie i zwracam swoją twarz ku niebu, czekając za chociażby jedną spadającą gwiazdą. potrzebuję jej, pragnę aby czas chociaż na chwilę stanął, właśnie teraz, bo jestem szczęśliwa, tak naprawdę. wstaję z samego rana i z uśmiechem idę przygotować się do kolejnego dnia. przez ten, pewnie krótki czas, niczym się nie przejmuję. nie dbam o dietę, ani o ćwiczenia. wystarczy jedna wiadomość od nich i nie ważne jak bardzo byłabym zajęta, odłożę to i wyjdę na kolejny wieczór pełen śmiechu i głupich faz. nie potrafię tego opisać, po prostu, jestem szczęśliwa. i może do pełni brakuje mi jednej małej, ale za to bardzo ważnej rzeczy, jednak to już inna historia.

Nie strzelaj. Opuść broń. Rzuć ją na ziemie. Moje serce przecież już krwawi od dobrego kawałka czasu. Po co jeszcze celujesz w nie. Czyż nie zadałeś mu już wystarczająco ran ? Nad czym się zastanawiasz? Wystarczy poluźnić uścisk i wysunie Ci się z dłoni. Kiedyś łatałeś i zszywałeś dziury a dziś je drążysz. Co się zmieniło? Bo przecież nie my. Jesteśmy tymi samymi ludźmi. Ja nadal najbardziej na świecie pragnę pokoju i wciąż marzę stworzyć Ci w przyszłości wspaniały dom. A Ty? Spójrz na siebie. Z twojej twarzy ani na chwilę nie znika uczucie którym mnie obdarowałeś. Co więc się stało z tą parą kochającą się do szaleństwa? Walczymy ze sobą ze świadomością że nikt z nas tej walki nie może wygrać. Za to do przegrania mamy wiele. Czy Ty też czujesz ten bezsens tego co robimy? Przytul mnie. O właśnie tak. Wiesz co Ci powiem? Nareszcie jestem u siebie.Jak dobrze być w domu Kochanie hoyden

hoyden dodano: 16 września 2013

Nie strzelaj. Opuść broń. Rzuć ją na ziemie. Moje serce przecież już krwawi od dobrego kawałka czasu. Po co jeszcze celujesz w nie. Czyż nie zadałeś mu już wystarczająco ran ? Nad czym się zastanawiasz? Wystarczy poluźnić uścisk i wysunie Ci się z dłoni. Kiedyś łatałeś i zszywałeś dziury,a dziś je drążysz. Co się zmieniło? Bo przecież nie my. Jesteśmy tymi samymi ludźmi. Ja nadal najbardziej na świecie pragnę pokoju i wciąż marzę stworzyć Ci w przyszłości wspaniały dom. A Ty? Spójrz na siebie. Z twojej twarzy ani na chwilę nie znika uczucie którym mnie obdarowałeś. Co więc się stało z tą parą kochającą się do szaleństwa? Walczymy ze sobą ze świadomością,że nikt z nas tej walki nie może wygrać. Za to do przegrania mamy wiele. Czy Ty też czujesz ten bezsens tego co robimy? Przytul mnie. O właśnie tak. Wiesz co Ci powiem? Nareszcie jestem u siebie.Jak dobrze być w domu Kochanie/hoyden

Zmierzch.Pod osłoną nocy skryte gwiazdy. Tak na wypadek.Żebyśmy przypadkiem nie znaleźli drogi do siebie.Żeby te małe światełka czasami nie wskazały nam kierunku.Ścieżki do pojednania.Ciemność. Wszędzie panująca. Wyjście z mroku? Nie to się nie może nam udać. Odpychamy się jak dwa bieguny o tym samym ładunku i nie spotkamy się po środku. Każde musi pójść w swoją stronę. Ale oddalona nawet o setki kilometrów od Ciebie widzę Cię jakbym podglądała Cię przez lornetkę. Nie smuć się tak. Gdybym była przy Tobie poprosiłabym Cię o uśmiech. Widzę wyraźnie równy rząd Twoich zębów. O masz umazaną buzię malinowym nadzieniem czekolady. O dokładnie tu pomiędzy kącikiem ust a dołkiem w twoim policzku. I wiesz? Podobasz mi się taki naturalny  nieprzygotowany na wystawienie się na widok publiczny. Taki po prostu mój. Może już nieoficjalnie ale jednak mój.Bo nie pozbędziesz się tego tytułu tak z dnia na dzień hoyden

hoyden dodano: 16 września 2013

Zmierzch.Pod osłoną nocy skryte gwiazdy. Tak na wypadek.Żebyśmy przypadkiem nie znaleźli drogi do siebie.Żeby te małe światełka czasami nie wskazały nam kierunku.Ścieżki do pojednania.Ciemność. Wszędzie panująca. Wyjście z mroku? Nie to się nie może nam udać. Odpychamy się jak dwa bieguny o tym samym ładunku i nie spotkamy się po środku. Każde musi pójść w swoją stronę. Ale oddalona nawet o setki kilometrów od Ciebie widzę Cię jakbym podglądała Cię przez lornetkę. Nie smuć się tak. Gdybym była przy Tobie poprosiłabym Cię o uśmiech. Widzę wyraźnie równy rząd Twoich zębów. O masz umazaną buzię malinowym nadzieniem czekolady. O dokładnie tu pomiędzy kącikiem ust a dołkiem w twoim policzku. I wiesz? Podobasz mi się taki naturalny, nieprzygotowany na wystawienie się na widok publiczny. Taki po prostu mój. Może już nieoficjalnie,ale jednak mój.Bo nie pozbędziesz się tego tytułu tak z dnia na dzień/hoyden

to nigdy nie powinno mieć miejsca. nie powinnam tego czuć  on nie powinien się tak zachowywać. ale oboje byliśmy pijani  oboje mieliśmy wszystkiego za dużo i najnormalniej byliśmy zmęczeni. przecież to nic strasznego. tylko przez chwilę poleżeliśmy wtuleni. i tylko do teraz jestem na siebie wściekła. nie mogę do tego wrócić. obiecałam sobie  że już nigdy nie poczuję się tak jak wtedy. przecież nigdy nie dawałam drugiej szansy  on nie może być wyjątkiem. chociaż coraz bardziej boję się  że jestem zbyt słaba i zbyt naiwna  aby dać radę.

briefly dodano: 15 września 2013

to nigdy nie powinno mieć miejsca. nie powinnam tego czuć, on nie powinien się tak zachowywać. ale oboje byliśmy pijani, oboje mieliśmy wszystkiego za dużo i najnormalniej byliśmy zmęczeni. przecież to nic strasznego. tylko przez chwilę poleżeliśmy wtuleni. i tylko do teraz jestem na siebie wściekła. nie mogę do tego wrócić. obiecałam sobie, że już nigdy nie poczuję się tak jak wtedy. przecież nigdy nie dawałam drugiej szansy, on nie może być wyjątkiem. chociaż coraz bardziej boję się, że jestem zbyt słaba i zbyt naiwna, aby dać radę.

Nas nie ma już dawno  nie będzie już nigdy. Mam blizny  bo parę chwil pokłuło jak igły. Dziś to tylko parę dni z kalendarza  do których nie wracamy  no cóż  tak się zdarza.    B.R.O.

kinia-96 dodano: 11 września 2013

Nas nie ma już dawno, nie będzie już nigdy. Mam blizny, bo parę chwil pokłuło jak igły. Dziś to tylko parę dni z kalendarza, do których nie wracamy, no cóż, tak się zdarza. // B.R.O.

nie można rozpamiętywać przeszłości. nie można wciąż rozdrapywać ran  które już dawno powinny odejść w zapomnienie. i chyba jestem masochistką  na pewno. z każdym  nawet najmniejszym krokiem  czuję coraz większe wyrzuty sumienia  żal  a nawet wściekłość. znowu zniszczyłam coś  co mogło trwać. bo przecież trudno jest się chociaż raz schować dumę i postarać się wszystko naprawić. i dzisiaj to wróciło  jeszcze mocniej. uśmiechał się tak jak zawsze  ale wiem że wolałby mnie nigdy więcej nie widzieć. starałam się iść dumnie do przodu  z całych sił powstrzymując się do zerknięcia przez ramię  bo może akurat nasze spojrzenia by się spotkały i nie czułabym się tak okropnie. nie powinnam się tego czuć. dobrze zrobiłam kończąc z nim  prawda?

briefly dodano: 10 września 2013

nie można rozpamiętywać przeszłości. nie można wciąż rozdrapywać ran, które już dawno powinny odejść w zapomnienie. i chyba jestem masochistką, na pewno. z każdym, nawet najmniejszym krokiem, czuję coraz większe wyrzuty sumienia, żal, a nawet wściekłość. znowu zniszczyłam coś, co mogło trwać. bo przecież trudno jest się chociaż raz schować dumę i postarać się wszystko naprawić. i dzisiaj to wróciło, jeszcze mocniej. uśmiechał się tak jak zawsze, ale wiem że wolałby mnie nigdy więcej nie widzieć. starałam się iść dumnie do przodu, z całych sił powstrzymując się do zerknięcia przez ramię, bo może akurat nasze spojrzenia by się spotkały i nie czułabym się tak okropnie. nie powinnam się tego czuć. dobrze zrobiłam kończąc z nim, prawda?

Przecież nie zmuszę Cię  byś mnie kochał  jeśli nie kochasz. A Ty nie zmusisz swojego serca  by biło dla mnie  jeśli nie bije.

kinia-96 dodano: 9 września 2013

Przecież nie zmuszę Cię, byś mnie kochał, jeśli nie kochasz. A Ty nie zmusisz swojego serca, by biło dla mnie, jeśli nie bije.

postaw się na w takiej sytuacji. jesteś z kimś  kochasz tą osobę  jesteś z nim niesamowicie szczęśliwa. i nagle  po dwóch latach nieobecności  latach po których byłaś niemal pewna  że wyzbyłeś się wszelkich uczuć  pojawia się osoba  która była dla ciebie całym światem. i żeby było śmieszniej  chce do ciebie wrócić  przyrzekając jak bardzo żałował przez ten cały czas  że z ciebie zrezygnował. no i co masz teraz zrobić? całymi dniami bijesz się z samą sobą  bo nie jesteś pewna czy powrót będzie dobrym pomysłem. boisz się  że znów może odejść  a ty zostaniesz całkiem sama. posłuchaj  nie życzę ci abyś kiedykolwiek musiała być w takiej sytuacji  ale jeśli już będziesz miała tego pecha  nie wracaj do przeszłości. zostań przy tej osobie przy której jesteś. będzie cię to bolało  ale po czasie upewnisz się jak dobrą decyzję podjęłaś  mając przy sobie miłość swojego życia.

briefly dodano: 9 września 2013

postaw się na w takiej sytuacji. jesteś z kimś, kochasz tą osobę, jesteś z nim niesamowicie szczęśliwa. i nagle, po dwóch latach nieobecności, latach po których byłaś niemal pewna, że wyzbyłeś się wszelkich uczuć, pojawia się osoba, która była dla ciebie całym światem. i żeby było śmieszniej, chce do ciebie wrócić, przyrzekając jak bardzo żałował przez ten cały czas, że z ciebie zrezygnował. no i co masz teraz zrobić? całymi dniami bijesz się z samą sobą, bo nie jesteś pewna czy powrót będzie dobrym pomysłem. boisz się, że znów może odejść, a ty zostaniesz całkiem sama. posłuchaj, nie życzę ci abyś kiedykolwiek musiała być w takiej sytuacji, ale jeśli już będziesz miała tego pecha, nie wracaj do przeszłości. zostań przy tej osobie przy której jesteś. będzie cię to bolało, ale po czasie upewnisz się jak dobrą decyzję podjęłaś, mając przy sobie miłość swojego życia.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć