 |
Kłamała i kłamstw słuchała. Codziennie wracała do przeszłości, otaczała się małymi symbolami minionych czasów. Potraktowała swoje oczy mydlinami, zaszyła usta. Postawiła mur argumentów, by nie próbować. Na ziemi poukładała marzenia. Znów owinęła się szczelnie w swoją własną osobowość. Ale to było kiedyś. Teraz z dumną miną przechadzała się po celi, którą sama sobie zbudowała.
|
|
 |
Plotki, śmiechy, zaczepki, mokra poduszka i pościel czerwona od krwi. Szybkie pranie zanim mama zauważy plamy i nie zapyta, czy to przypadkiem nie jest krew z rozciętych nadgarstków, z których w nocy zsunął się bandaż. Wspomnienia płynące we krwi jak małe noże. Nie istnieje okropność dość okropna, by nie mogła zamienić się w rutynę.
|
|
 |
“ Podłączona mnie do respiratora i czekano. Tracono wiarę i podjęto decyzję o odłączeniu. Wtedy moje serce zaczęło bić. ”
|
|
 |
Wystarczy, żebyś wyznaczył sobie granicę wytrzymałości, a już po tobie.
|
|
 |
czy tylko Ja nie mam paska z powiadomieniami ? -,-
|
|
 |
Zabawa w miłość kończy się bliznami, których nie da się usunąć.
|
|
 |
Zmęczona jestem pytaniami typu 'co u Ciebie?'. Przeciesz widzisz, że chujowo, co mam Ci jeszcze powiedzieć?
|
|
 |
kto wypędza przyjaźń z życia, usuwa ze świata słońce.
|
|
 |
kto ma prawdziwego przyjaciela, nie potrzebuje lustra.
|
|
 |
czasem człowiek musi stracić, by zobaczył, czy kochał. [ vixen ]
|
|
 |
Życie mija, a my uczymy się, jak żyć bez miłości.
|
|
|
|