 |
nie, coś Ty - nie jest mi smutno. nie przejmuj się mną. żyj dalej swoim życiem - przecież tego właśnie chciałam. / veriolla
|
|
 |
nie - nie zazdroszczę Jej urody, świetnej figury czy bogatych rodziców. gdzieś mam Jej styl, i zajebistą biżuterię. zazdroszczę Jej tylko jednego - mianowicie świadomość , że On Ją tak cholernie kocha, i zrobiłby dla Niej wszystko, gdyby tylko kiwnęła palcem. a współczuję też tylko jednego - tego , że jest taka głupia, i nie chce z Nim być. / veriolla
|
|
 |
takie czasy, życie bólem przesiąknięte.
|
|
 |
|
to boli tak, że chyba znów się najebie.
|
|
 |
nie obiecuj mi nic , jeśli nie jesteś tego pewny na sto procent - ja źle znoszę złamane obietnice, bardzo źle. / veriolla
|
|
 |
wiesz co jest jeszcze gorsze od śmierci człowieka ? gdy musisz wejść do Jego pokoju, spakować wszystkie rzeczy w worek i odstawić w mało dostępne miejsce - mało dostępne dla wspomnień, by zbyt mocno nie bolały, choć i tak rozkurwiają Ci serce. / veriolla
|
|
 |
najczęścej piję za młodość i hip-hop , przynajmiej wtedy o niczym nie myślę. / veriolla
|
|
 |
tak, często jestem jak bomba. nigdy nie wiadomo kiedy podczas wymiany zdań mogę podejść i najzwyczaniej w świecie wyjebać Ci w twarz. / veriolla
|
|
 |
wtedy, podczas kłótni ręce trzęsły mi się z nerwów. i gdy podniosłam rękę by Go uderzyć nawet przez chwilę nie pomyślałam o konsekwencjach, jednak okazało się , że sama potrafię się powstrzymać, nie potrzebuję do tego ludzi. a jedynym argumentem jaki przekonał mnie do tego by zatrzymać swoją rękę tuż przed Jego twarzą było miano przyjaciela, jakim Go darzyłam. / veriolla
|
|
 |
nie poznajesz mnie ? pytasz gdzie ten uśmiech sprzed kilku miesięcy ? gdzie szerokie ubrania ? gdzie radość z życia ? sory, dużo się zmieniło. / veriolla
|
|
 |
a gdybym mogła wrócić do czasów, gdy szłam dumnie tuż obok Ciebie - byłabym najszczęśliwszą osobą na ziemi. / veriolla
|
|
|
|