 |
-co widzisz w moich oczach? -miłość. -do kogo? -do niego. -weź nie pierdol! to miłość do rapu jest. / wyginaj
|
|
 |
|
Było mroźny zimowy wieczór. Otulona kocem, w ręku trzymając kubek gorącej czekolady, w uszach miała słuchawki w których brzmiała jej ulubiona piosenka. W domu panowała błoga cisza. Rodziców nie było, brat słodko spał. Ubrała buty, wyszła na taras by popatrzeć w niebo. Wszędzie było biało w oddali widać było tylko światła lamp ulicznych. Patrzyła na gwiazdy marząc i wspominając jednocześnie o Nim. Brunecie o czekoladowych oczach, z małą blizną na prawym policzku i kolczykiem w lewym uchu. Na każde wspomnienie o nim rozbiło się cieplej. Zamyśliła się nie zauważając, że po drugiej stronie ulicy stał On ze swoją nową dziewczyną... Po 5 minutach weszła do środka zamykając za sobą drzwi... Miała szczęście. Nie widziała jak jest szczęśliwy z inną. Oszczędziło jej to kolejnego cierpienia./moniica
|
|
 |
|
pamiętam jak dziś, była 1.52. zadzwoniłeś do mnie, jak co wieczór. myślałam, że to tylko kolejne 'dobranoc'. tym razem byłeś inny, smutny, oschły. wyczułam to w Twoim głosie. spytałam, czy coś się stało. milczałeś. poprosiłam o prawdę. ' wydaje mi się, że to koniec, według mnie to nie ma już sensu'. zgodziłam się z Tobą i życzyłam Ci powodzenia w dalszym życiu. rozłączyłam się. nie mogłam powstrzymać łez, ani uwierzyć, że to włąsnie przed chwilą był koniec. szybko pobiegłam do pokoju mamy i przytuliłam się do niej najmocniej jak potrafię. wiedzialam, że tej nocy już nie zasnę.
|
|
 |
nie wiesz o mnie kompletnie nic. nie masz pojęcia jak wyglądam gdy leczę kaca, czy gdy wstaję z łóżka o 5 rano. nie wiesz jak potrafię być wkurwiająca. nie ogarniesz nigdy jak mnie uspokoić, gdy jestem zdenerwowana. nie wiesz co lubię jeść. nie masz pojęcia co kocham, i ile jestem w stanie zrobić dla miłości. nie wiesz o mnie nic - bo nie jesteś dla mnie nikim bliskim. || kissmyshoes
|
|
 |
mam dużą dupę, bo jeszcze wiele osób musi mnie w nią pocałować.|| kissmyshoes
|
|
 |
wyjebane mam na konsekwencje. wyjebane mam na dzwoniący co chwila telefon. wyjebane mam na matkę, która pierdoli mi , że znowu będę miała klopoty. wyjebane mam na wszystko - interesuje mnie tylko to czy z Nami będzie dobrze. || kissmyshoes
|
|
 |
wkurwiona otrzymaną wiadomością poszłam na boisko. wiedziałam doskonale, że ta suka tam będzie. było tam też sporo osób z mojej ekipy. przywitałam się, powiedziałam do kumpla 'potrzymaj mi piwo' po czym pewnym krokiem ruszyłam w Jej stronę. usłyszałam tylko za plecami: ' no, jak Żaki mówi potrzymaj mi piwo,to będzie źle'. szłam w stronę ławki na której siedziało to szmacisko, patrząc się na Nią jak na obiekt,który przeznaczony był do zlikwidowania. wstawiły się za Nią oczywiście koleżaneczki - ja jednak miałam to gdzieś. byłam tak wkurwiona, że powiedziałam tylko 'zajebię Cię szmato', po czym złapałam Ją za włosy i przypierdoliłam Jej głową o oparcie ławki. leeko skołowana próbowała sie do mnie rzucić-dostała jednak blachę,i zamilkła.'i zbliż się do Niego,to kurwa ślepi nie będziesz miała', dodałam po czym wróciłam po swoje i piwo i udałam się do domu.widziałam tylko dumę wypisaną na twarzy brata,który od razu poszedł za mną gratulując i podsumowując:'to u Nas rodzinne'. || kissmyshoes
|
|
 |
zabiję ją. zabiję tą małą pierdoloną kurwę, która miesza mi w życiu. rozwale jej tą plastikową twarz, kurwa. już rozumiem, dlaczego nie chciał wyjaśniać - słuszne były Jego obawy, że będę chciała ją zapierdolić. nie pozwolę na pierdolenie swojego życia jakiemuś niedoruchanemu plastikowi. || kissmyshoes
|
|
 |
pozwól mi siebie zrozumieć,proszę. || kissmyshoes
|
|
|
|